wtorek, 12 lutego 2013

Rozdział 3



- Pewnie, ale gdzie chcesz iść, 
- Hmmm, może na London eye.?
- Ok, mi pasuje, a no i jeszcze coś jeśli ty mnie kochasz a ja ciebie to my jesteśmy razem.?- Zgodził się i zapytał dukając się.
- No raczej.- uśmiechnęłam się.- No to idziemy - powiedziałam po czym złapałam rękę blondasa i ruszyliśmy.
Gdy byliśmy w połowie drogi Niall się zatrzymał.
- Co jest kochanie.?- zapytałam z troską.
- Mam lepszy pomysł gdzie iść.
- Gdzie.?
- Do mnie- powiedział i poruszał brwiami.
- Ty zboczuchu.- Klepnęłam go w ramię- Możemy iść do Ciebie położymy się na łóżku i...- Nie dokończyłam.
- iii.?- Zapytał Niall.
- Iii porozmawiamy i opowiemy coś osobie, ty głuptasie mój bez skojarzeń, jeszcze poczekasz.- droczyłam się z pyśkiem, a ten posmutniał.
Podeszłam do niego i czule pocałowałam.
- Lepiej.? Nie jesteś już smutny.?- Zapytałam z uśmiechem.
- O wiele.!- powiedział i złapał mnie w pasie i zaczął całować. Tą magiczną chwile przerwał paparazzi robiąc nam zdjęcie.
- Boże, jak oni mnie denerwują, najchętniej bym im przywalił.- powiedział pod nosem Niall myśląc że nie słyszę.
- Tetete, ja to słyszę i ani mi się waż. Chodź już.- pogroziłam mu palcem i złapałam za rękę po czym ruszyliśmy.
- Dobrze co tylko rozkażesz.- powiedział w czasie drogi.
Po chwili byliśmy u niego w domu po czym chłopakom opadły szczęki.
- To wy wy wy wy.... jesteście razem.?- Zapytał zacinając się Lou.
- Na to wygląda- powiedziałam po czym zaczęli gwizdać i bić brawa.
*** W tym samym czasie ***
 *** Alice ***
Koniec lekcji.
- Dziwne, Sandry dziś nie było, a widziałam ją pod szkołą z Niall' em kłócącą się z Helen. - powiedziałam
- Wiesz Niall i Sandra- Powiedziała Olivie ruszając brwiami.
- Haha no kumam.
Naszą miłą rozmowę przerwała Vicki.
- Hej dziewczyny, musicie ostrzec Sandrę przed Helen i Evę.
- Ale co jak, przed czym.?- zapytałam przestraszona.
- Szykują na nią plan żeby ją upokorzyć na biologii i rzucić jej żabę na głowę.
- Aha, dobra dzięki Vicki.- podziękowała Liv i się uśmiechnęła.
- Teraz poudaję że się  wami kłócę wiecie jakie one są.- stwierdziła.
- Co ty sobie wyobrażasz że jesteś najlepsza pfi. Cześć nie będę gdała z takimi ciamajdami.- udawała Vicki, odwróciła się napięcie i odeszła.
- Masakra współczuję tej Vicki, spoko jest, a nie może se nawet z nikim porozmawiać bo od razu puszczą plotę.- powiedziałam.
- No trudno, ale mam nadzieję że Vicki kiedyś będzie należeć do naszej paczki, a te flądry niech nam dupę cmokną.
- Hhahaha, Chciała bym.
*** Oczami Sandry ***
Leżeliśmy sobie tak na łóżku i rozmawialiśmy.
- O jejciu która już godzina muszę iść.- powiedziałam patrząc na zegarek.
- Odprowadzę Cię.- Powiedział Niall po czym wstał z kanapy napięcie i zasalutował.
- Dobrze kochaniutki chodź już.- powiedziałam po czym go pociągnęłam, ale ten mnie przyciągnął do siebie.
- Niall co ty robisz.?
- Chcę ci powiedzieć że cię kocham.- przyciągnął mnie do siebie i złapał w pasie.
- Oo jakie to słodkie- pomyśłam.
- Ja ciebie też kocham.- uśmiechnęłam się do niego i złączyliśmy swe usta ze sobą w czułym pocałunku.
 Tę magiczną chwile przerwał Hazz który chyba od początku przyglądał się temu zdarzeniu, bo nie zamknęłam drzwi.
- Oooo, gołąbeczki- powiedział Harry po czym Niall wziął poduszkę i w nigo rzucił i powiedział-
- Ty dupku przerwałeś mi tą piękną chwilę.
- A ty dziś rano zjadłeś moją porcję naleśników.
- Głodny byłem.
- No, a ja czułem głód żeby to powiedzieć, jesteśmy kwita.
- Hahaha wy się tak zawsze kłócicie.?- Zapytałam śmiejąc się.
- No bo on zaczyna- tłumaczył się niebieskooki.
- Dobra idziemy kotku bo mi się dostanie.- Uśmiechnęłam się.
- To chodź.- Wziął mnie na ręce i zaniósł na  dół, a jak próbowałam mu się wyrwać, ale to na marne bo jest silniejszy ode mnie.
- Dobra możesz mnie już puścić.?- Zapytałam
- Nie. Będę Cię tak niósł do domu- powiedział stanowczo. Pocałowałam go czule i chłopcy zaczęli gwizdać.
- A teraz.?- zapytałam ponownie przygryzając wargę. 
- Teraz tak.- uśmiechnął się i mnie puścił.
- Dziękuję kochanie.- podziękowałam po czym poszłam się pożegnać z chłopakami przytulasem i wyszliśmy.
Pan wiecznie głodny się zatrzymał i spojrzał w dół.
- Kochanie co jest.?- zapytałam zmartwiona.
- A ze mną się nie przytulisz.?- zapytał i popatrzał na mnie swoim zabójczym wzrokiem.
- Nie ja wolę to.- podeszłam i pocałowałam go w jego malinowe usta. 
- Od razu lepiej.- wyszczerzył ząbki w moją stronę i ruszyliśmy w stronę mojego domu. Pożegnałam się z ukochanym i weszłam do domu.
- Wróciłam.- poinformowałam domowników po czym mama wyłoniła się z kuchni i spojrzała na mnie.
- Coś się stało.?- zapytałam na co nie odzyskałam odpowiedzi tylko pytanie.
- Jak było w szkole.?- zapytała mnie mama unosząc brew. Wiedziałam już że wie że nie byłam dzisiaj w szkole, ale skłamałam.
- Dobrze, jak zwykle fura lekcji, a o co chodzi.?
- Ty już nie kłam mnie tutaj bo dobrze wiesz o co chodzi. Czemu Cię dziś w szkole nie było.?- zapytała rozzłoszczona.
- Ojeju, jeden dzień mi nie zaszkodzi.
- Dzisiaj ci popuszczę, ale następnym razem nie.
- Dzięki mamo- podeszłam do niej uradowana i cmoknęłam w policzek.
- A co ty taka rozweselona dzisiaj.?- Zapytał tata siedzący na kanapie.
- A no bo mam kogoś.
- Ooo, kogo.?- zapytali równocześnie rodzice.
- Noo, emmm, yyy. No ten...- nie umiałam się wysłowić.
- No mów dziecko- powiedziała mama
- No Niall.
- Że kto.?- zapytał zaskoczony tata i wypluł kawę z ust.
- Słyszałeś- powiedziała mama po czym podeszła do mnie i mi pogratulowała.
- Już ja mu urządzę pogawędkę.- Powiedział tata.
- Tatoo.- powiedziałam po czym poszłam do swojego pokoju i zalogowałam się na fb i poprosiła Liv o lekcje. Liv mi podawała a w miedzy czasie Ali do mnie napisała żebym uważała jutro na biologii i siedziała za Helen i Evą ponieważ mają zamiar mi dać żabę na głowę. Więc ustaliłam z Ali że to my im coś wywiniemy.
Odrobiłam lekcje i spojrzałam na zegarek.
- Już 19.?- zapytałam zdziwiona sama siebie.
- Muszę iść coś zjeść bo dzisiaj nic nie jadłam. Zeszłam na dół żeby zrobić se kolacje gdy ktoś zadzwonił do drzwi. postanowiłam otworzyć. W drzwiach ukazał się nie kto inny jak Niall.
- Hej skarbie- przywitał się ze mną buziakiem po czym wyciągnął zza pleców czerwoną róże. To były moje ulubione kwiaty.
- Hej skarbię. Nie musiałeś, kochany jesteś. Chodź wejdź
- Dzień dobry- przywitał się. Po czym rodzice odpowiedzieli.
- Niall chodź na słówko.- zawołał go jego menager a mój ojciec.
- Dobrze.
- Tatooo.- spojrzałam na niego zabójczym wzrokiem.
- Idź przyszykować coś sobie i jemu do jedzenia, a znając Horanka to on dużo je i włóż różę do wazonu nie chcesz chyba żeby zwiędła.?- zaśmiał się.
- Dobrze, ale nie przesadzaj.- poszłam do kuchni.
*** Oczami Niall'a ***
- Co jest Paul.?- Zapytałem.
- Słuchaj, jak mi skrzywdzisz moją kochaną jedyną córeczkę to wiedz że będziesz miał wycisk na próbach. Jeśli chodź jedną łezkę uroni przez ciebie. Jak będziesz ją do czegoś zmuszał czego nie chce. To wiesz.
- Tak jest, za bardzo ją kocham żeby ją skrzywdzić. A jak uroni łzę ze szczęścia to też mam przechlapane.?- zaśmiałem się.
- Wtedy tak, ale z innego powodu nie.
Naszą konwersację przerwała moja piękna istotka.
- Kochanie chodź do mnie do pokoju.- posłała mi uśmiech.
- Już biegnę. Cześć Paul idę do mojej piękności. pożegnałem się po czym podszedłem do Sandry.
- Jakie to słodkie co nie kochanie.?- Usłyszałem rodzicielkę Sandry.
*** Oczami Sandry ***
Weszliśmy do mojego pokoju i postawiłam kanapki na biurku.
- Ładnie tu masz- powiedział Niall kładąc się na łóżku i bawiąc się moim misiem.
- Zostaw to- zabrałam mu misia kładąc się koło niego.
- Weeź- powiedział obrażony.
- Aha, ja myślałam że chcesz się pobawić ze mną.- powiedziałam i specjalnie posmutniałam.
Niall momentalnie się obrócił i powiedział.
- Kochanie nie bądź smutna.
- A dasz buziaczka.?- zapytałam robiąc słodkie oczka.
- Dam.- przybliżył się do mnie i nasze usta się złączyły w namiętnym pocałunku.
Przerwałam pocałunek.
- Kotku muszę się iść wymyć, będę za 20 minut.
- Będę tęsknić- zaśmiał się.
- Ja też.
20 minut później.
Wyszłam z łazienki i pierwsze co zobaczyłam to słodko śpiącego Niall' a.
Pocałowałam go w jego malinowe usta, a ten złapał mnie w pasie i nie wiem jakim cudem znalazł się na mnie.
Utonęliśmy w długim namiętnym pocałunku.
Przerwaliśmy i położyliśmy się naprzeciwko.
Utonęłam w tych błękitnych oczach. Jak ja go kocham, czuję się przy nim tak bezpiecznie. Nie wyobrażam sobie teraz życie bez niego. Uświadomiłam sobie że mam naprawdę wielkie szczęście że takiego kogoś spotkałam. A jeśli nie jestem dla niego idealna. Boję się tego, tego że mu się znudzę i zostanę zupełnie sama, sama jak palec. I co wtedy ze mną będzie.? Nie przeżyje bez niego. Już widzę te nagłówki gazet " Córka menagera romansuje z Niall'em Horar'em". Boję się że zniszczę mu karierę. W tym momencie popłynęła mi łza szybko ją wytarłam żeby Niall nie zobaczył, ale zobaczył.
- Kochanie ty płaczesz.?- podniósł się i zapytał z troską.
- Nie nie nie.- skłamałam.
- Przecież widzę, co się stało.?
- Obiecuj mi jedno, że nigdy mnie nie zostawisz, że ci się nie znudzę, że nie będziesz się mną bawić jak inni. Że zawsze będziesz przy mnie, a jak mielibyśmy się rozstać bo to uczucie wygaśnie to proszę cię rozstańmy się wtedy w zgodzie. Błagam- Mówiłam płacząc.
- Tsii, obiecuję, będziemy razem na zawsze rozumiesz, to uczucie nigdy nie zgaśnie, one jest za duże żeby wygasło rozumiesz.? A teraz nie płacz tylko śpij.
Przytuliłam się do jego torsu. Podniosłam jeszcze głowę na chwilę i powiedziałam.
- Niall.
- Tak.?
- Dziękuję. Kocham cię.!
- Nie masz za co, Ja ciebie też.- odpowiedział mi i pocałował w głowę.
Ponownie przytuliłam się do niego i momentalnie zasnęłam.


_________________________________________________________________________________
Podoba się.? Rozpisałam się a to był tylko 1 dzień, hahaha. Wiedzę że coraz to więcej wejść jest, co mnie bardzo cieszy. Jak myślicie jaki Sandra i Alice mają plan na Helen i Evę.? W następnym rozdzile jeszcze nie będzię się dziać zbytnio coś ciekawego aale za to w 5 będzię się coś tam działo. Ja się dopiero rozpędzam.;DD Nadal słabo z komentarzami, mam nadzieję że do czasu, że to wszystko się jeszcze rozkręci. Pozdrowionka.<3


Komment.;p




Sandru.♥

3 komentarze:

  1. nie ma to jak przykleić się chłopakowi do torsu ;p.Pączello

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pączello <3 szkoda, że Nialler nie ma bojlera, co nie? :D

      Usuń
  2. ciekawiee tu ..:D:D:D

    OdpowiedzUsuń