wtorek, 19 lutego 2013
Rozdział 11
* Następny dzień *
*** Sandra ***
Obudziłam się o 11. Zobaczyłam Niall'a śpiącego, na razie nie miałam zamiaru go budzić. Wstałam z łóżka i powolnym krokiem udałam się w stronę okna. Była piękna pogoda, w sam raz na plażę. Wpadłam na pomysł że pójdziemy na plażę. Wiec wyciągnęłam strój na plażę i ruszyłam do łazienki zrobić poranną toaletę.
...
Po 20 minutach wyszłam czysta, ubrana i lekko pomalowana ( tylko rzęsy ). Naill jeszcze słodko spał. Podeszłam do łóżka i przykucnęłam przy nim. Pocałowałam go delikatnie, a ten się zerwał z łóżka z tymi pięknymi zaspanymi oczętami.
- Hę, co się dzieje.- zaśmiałam się.
- Cześć kochanie, może pójdziemy na plażę.?
- Hej,- musnął moja usta i ułożył głowę na poduszce dalej mówiąc.- bardzo chętnie, ale może o 11.?
- Haha, kochanie już jest 11:30. Wstawaj.
- Jeszcze chwilka.
- Jak zaraz nie wstaniesz to nie dostaniesz dzisiaj już żadnego buziaka, a zwłaszcza długiego, namiętnego, czułego pocałunku.- Wstałam podeszłam do okna i mówiłam. Blondyn szybko zerwał się z łóżka.
- Dobra już wstaję tylko nie rób mi tego.- podszedł do mnie i złapał w talii na co ja się gwałtownie odwróciłam.- ale teraz daj buziaczka.- zbliżył się do moich ust.
Ja się odsunęłam i powiedziałam.
- Najpierw się ubierz i weź prysznic, to dostaniesz coś lepszego.- skierowałam się do drzwi, kątem oka zobaczyłam jak się uśmiecha.
- Nie too.- wykrzyczałam z przedpokoju na górze.
- Cześć wszystkim., macie może ochotę wyjść na plaże.?
- Hejka. niee.- powiedzieli chłopcy.
- A my bardzo chętnie.- powiedziała Elka. Uśmiechnęły się wszystkie dziewczyny. ( czyli: Danielle, Eleanor, Olivia i Alice, Jak co to one są u nich na wakacje i nocują w pokojach ze swoich chłopakach ).
- Aha, myślałam że chcecie zobaczyć swoje dziewczyny w obcisłych, dużo odkrywających strojach kąpielowych, ale nie to nie.- weszłam do kuchni. Specjalnie to powiedziałam bo wiedziałam że się zgodzą.
- Dobra ja idę.- powiedział Zayn po czym wszedł do kuchni i złapał w talii Olivie.
- My też.- powiedziała reszta bandu.
Zrobiłam kanapki i weszłam do salonu, postawiłam talerz na stolę i zaczęłam zajadać.
Po 5 minutach na dół zszedł Niall.
- Siemka wszystkim.- przywitał się, na co reszta też się przywitała.
- A teraz chodź.- niebieskooki złapał mnie za rękę i pociągnął do kuchni przez co upuściłam kanapki na głowę Harry'ego.
- Ejj.!- usłyszałam jak krzyczy.
- Przepraszam.- krzyknęłam również do niego.
- Co chcesz.?- położyłam ręce na biodrach.
- Obiecałaś mi coś.- uśmiechnął się.
- Oj no dobrze.- podeszłam do niego i pocałowałam, Niall ciągle pogłębiał pocałunek. Przerwałam go bo już to trwało ponad 5 minut.
- Kochanie, musimy się przyszykuj na plażę.
- Dobrze.- musnął moje usta i pobiegł na górę.
- Kochani, to szykujcie się bo za 45 minut idziemy.- Uśmiechnęłam się.
- Ok.- pobiegli na górę.- To, że ja byłam już byłam ubrana to postanowiłam zrobić kanapki.
* 30 minut później *
- Koc jest, jedzenie jest, olejki są, szczotki są, ręczniki są.- wymieniałam na palcach.- Dobra wszystko mamy możemy już iść.- dodałam.
- No nareszcie.- powiedział Lou.
- Aha czyli chcesz siedzieć na piasku, zjarać się w słońcu, być cały mokry, i głodny chcesz być.?- uniosła jedną brew Eleanor.
- No nie.- No właśnie.- dodała i się uśmiechnęła.
Dziewczyny naprawdę były świetnie ubrane.
Szliśmy gdzieś z 10 minut, bo plaża jest bardzo blisko. Jakoś znaleźliśmy miejsce i rozłożyliśmy koc. Rozebrałyśmy się, a chłopaki tylko na nas patrzeli.
- Może byście się też rozebrali.?- zapytała Dani.
- Juuż.- powiedział Liam po czym wstał i się rozebrał po chwili chłopaki zrobili to samo.
- Niall posmarujesz mi plecy.?- zapytałam go smarując brzuch.
- Pewnie.- uśmiechnął się. Położyłam się na brzuchu, a mój chłopak posmarował mi plecy. Dziewczynom też chłopacy posmarowali plecy.
* 20 minut później *
My nadal leżałyśmy, a chłopacy se pływali.
- Ale spokój no nie.?- zapytała Elka.
- No taka cisza i szum morza.- odpowiedziała Liv, a my tylko potwierdziłyśmy. Niestety tą ciszę przerwali chłopcy.
- Nie możecie być trochę ciszej.? My się tu próbujemy opalać.- powiedziała Alice.
- Nie, chodźcie do wody.- powiedział Harry.
- My wolimy się opalać.- odwróciłam głowę w drugą stronę.
* Oczami Harry'ego. *
- Dobra chodźcie. wstałem i poszedłem w stronę wody. Przyjaciele zrobili to samo.
- Ej może weźmiemy do wiader wody i ich oblejemy.?- zrobił złowieszczą minę Louis.
- Ooo, dobry pomysł.- pocierał ręce Zayn.
- No nie wiem, ja się w to nie mieszam.- powiedział Liam i poszedł do butki z lodami.
- o to zaczynamy.- powiedziałem. Wzięliśmy
wiadra i napełniliśmy wodą. Skradliśmy się do dziewczyn i wylaliśmy na nie zawartość wiader.
* Oczami Sandry *.
Leżałam se spokojnie aż tu nagle dup, zimna woda wylądowała na mnie.
- Niall.- wykrzyczałam Ja.
- Zayn.- krzyknęła Liv.
- Louis.- Eleanor.
- Harry.- Olivia.
- Liam.- Danielle.
- To nie ja.- podszedł do nas Li.
Wstałyśmy wzięłyśmy wiaderka od chłopaków i opsypałyśmy ich piachem. A to że byli mokrzy to piasek się do nich przykleił.
- Dobrze wam tak.- pokazałam im język i ruszyłyśmy z dziewczynami na most. Most był bez barierek i nad wodą. Chłopacy do nas podbiegli i nas wrzucili do wody.
Ja żeby im zrobić kawał to długo nie wypływałam i udawałam że się utopiłam. Potrafię na bardzo długo wstrzymywać oddech.
Kiedy się nie wynurzałam momentalnie Niall wskoczył do wody i mnie wyciągnął, Nadal udawałam. Blondyn położył mnie na podeście i płakał, ja nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
Wszyscy się na mnie popatrzeli zabójczym wzrokiem.
- Co.? Należało wam się i się chyba nauczycie że nie wolno wrzucać do wody.
- No bardzo śmieszne.- powiedział Niall.
- No jeju. Przepraszam, ale to wy zaczęliście, a ja chciałam się zemścić.- pocałowałam go w jego blondyńskie włosy.
- Za takie coś musi być w usta.- powiedział nadal z obrażoną miną, a reszta zaczęła krzyczeć gorzko. Pocałowałam blondyna, ale zbiegły się fanki i jedna mnie od niego odsunęła.
- YY, co ty sobie robisz.?- zapytałam.
- Too że Niall jest mój.
- Śmieszna jesteś.- odwróciłam się napięcie, a ta mnie wrzuciła do wody. Uderzyłam się o kamień, i poczułam mocny ból, ale byłam przytomna, ale nie byłam na siłach żeby wypłynąć.
* Oczami Niall'a *
- Co ty zrobiłaś.- zapytałem zezłoszczony.
- Kochanie nie ukrywaj miłości do mnie.- podeszła do mnie na co ja ją gwałtownie odsunąłem.
- No chyba raczej nie.- Sandra długo nie wypływała, a zobaczyłem krew na powierzchni.
- O Boże.- wskoczyłem szybko do wody.
Wyciągnąłem Sandrę z wody na most. Była przytomna, ale ledwo. Miała lekkie zadrapanie na głowie.
- Sandra nic Ci nie jest.?- Proszę powiedz coś.
- Nie nic, ale głowa mnie boli.- złapała się za głowę. Przytuliłem ją bardzo mocno i pomogłem wstać jak poczuła się lepiej.
- Chodź stąd, trzeba to zgłosić na policje.- powiedziałam Alice. Sandra stanęła i zrobiła wielkie oczy.
- Co.?! Nie na żadną policję nie idę.
- Ale musimy.- powiedział Harry.
- Ja nigdzie nie idę. Rozumiem ją.
- Co ty ją rozumiesz.? Ona wrzuciła Cię do wody i masz uraz głowy.
- Ja nigdzie nie idę.- sprzeczała się.
- Dobrze nigdzie nie idziemy. Ale teraz chodź do domu.
Ruszyliśmy do domu.
_________________________________________________________________________________
Hejo. Przepraszam że taki krótki, ale brat mnie nie chciał dzisiaj puścić na komputer, a do rana nie mogę siedzieć bo o 7 muszę wstać, a jest 4 więc dobranoc kochani, dzisiaj po 20 będzie dłuuuuuugi.;D Obiecuję. Stwierdziłam że nie będę pisała +18.;D
Ludzie błagam was o komentarze, to mnie motywuję.
Zachęcam do czytania blogów.
http://stylesowaalex.blogspot.com/
http://marzeniaopowiadanieo1d.blogspot.com/
http://im-smile-everyday.blogspot.com/
Te blogi są boskie.!!!
Komment.<3
Kocham Was.;**
Sandera.♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super ! <3 Dalej pisz.
OdpowiedzUsuńBoskie !!! :* kocham cie <333 dzieki za promowanie bloga <33
OdpowiedzUsuń