sobota, 9 marca 2013

Rozdział 19


*** Sandra ***

- Sandra, obudź się.- słyszałam jak ktoś mnie... budzi ?
Momentalnie otworzyłam oczy i usiadłam. Zobaczyłam sypialnie moją i blondyna. Obok mnie stał przerażony Niall.
Dopiero teraz zauważyłam, że to był sen. ( jak co to sen trwał od 17 rozdziału )
- Niall, nic Ci nie jest, już myślałam, że Cię straciłam na zawsze, ty byś był na tym świecie, a ja na tym drugim.- rzuciłam się z płaczem na mojego chłopaka.
- Sandra, co się stało? Czemu płaczesz ?- odsunął się ode mnie i wytarł moje spływające łzy. 
- Śniło mi się, że ten... ten gościu to był ojciec Alice no i on się zaś do mnie dobierał i... ty to zobaczyłeś, zacząłeś go bić, a ja uciekłam, potem ty mnie znalazłeś, on właśnie biegł z bronią, ja Cię odepchnęłam, a ten gościu we mnie szczelił i wtedy obudziłeś mnie.- mówiłam płacząc.
- Tsii, to tylko sen, nie płacz kochanie.- uspokajał mnie.
- Kocham Cię, tak nieziemsko Cię kocham.- mówiłam.- Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.
- Ja też Cię kocham i to bardzo, bardzo mocno. Ja tak samo.
- Wiem.- uśmiechnęłam się.
- Idziemy na spacer z Beti ?- zapytał.
- Chętnie, ale muszę się najpierw ubrać i wymyć, a no i zjeść śniadanie.
- To w ym czasie ja zrobię coś do jedzenia, co ty na to ?
- Yhymm.
Gdy chłopak wyszedł z pokoju od razu skupiłam wzrok na Beti i zaczęłam do niej nawijać.
- Patrz jaką masz głupią panią, jakie to ona ma popieprzone sny. A tak to podoba Ci się tu ? Co ja gadam na pewno Ci się podoba. Głodna jesteś ? Pewnie, że głodna, za raz damy Ci papu.- zaśmiałam się. Wzięłam pieska na ręce i zaczęłam się kręcić, a zarazem śmiać. Szczeniak tylko szczekał i machał ogonkiem.
Moją zabawę przerwał Harry.
- Sandra, Niall się pyta co wolisz. Naleśniki czy kanapki ?
- Emmm, naleśniki.- uśmiechnęłam się.
- A ty co taka szczęśliwa ?- zapytał.
- A czemu by nie ? Ładna pogoda, zajebiści przyjaciele, kochający chłopak i mam być smutna ?
- Nie,nie. Cieszę się twoim szczęściem.- powiedział, po czym wyszedł.
- Hahaha, widzisz Beti, szczęśliwym nie można być, bo od razu się przyczepią.- powiedziałam ponownie do psa i położyłam go na ziemię. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam letnie ciuchy i poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę.

*** Harry ***

Zamknąłem drzwi do pokoju Niall’a i poszedłem do mojego.
Wchodząc do niego i ujrzałem Alice siedzącą na łóżku. Uśmiechała się do telefonu. Położyłem się obok niej i spojrzałem w ekran telefonu. Alice szybko go zakryła.
- Co robisz?- zapytałem.
- A nic.
- To czemu szczerzysz się do telefonu ?
- Tak jakoś. Kochanie ja wychodzę, będę około 15 w domu.- powiedziała po czym wstała z łóżka po torebkę.
- A mogę wiedzieć gdzie idziesz ?- również wstałem.
- Muszę coś załatwić. Pa.- cmoknęła mnie i wyszła z pokoju. 
Jakaś dziwna była, jakby coś ukrywała. Co ona musi załatwić ? O 12 popołudniu ? Co jak co, ale podejrzane to jest. 
Zszedłem na dól do reszty i usiadłem na sofę obok Louis’a.
- Co powiecie na spacer po plaży z Beti ?- zapytała Sandra zapinając smycz o szelki szczeniaka.
- Dobra.- powiedziała Dan. Reszta ( wraz ze mną ) tez się zgodziła. 
...

Bawiłem się na plaży z Beti, gdy reszta pożerała lody. Cały czas zastanawiałem się gdzie mogła pójść Alice. 
- Może to ty mi powiesz, gdzie ta moja dziewczyna mogła pójść ? W końcu też jesteś kobietą.- „zapytałem” Beti śmiejąc się po czym podrapciałem ją po brzuszku.
- Harry, my idziemy do domu, idziesz z nami ?- Liam podszedł do mnie.
- Nie, ja się jeszcze przejdę.
- Ej, co jest ?
- Sam nie wiem, Alice jakaś tajemnicza się zrobiła. Wyszła gdzieś i nie powiedziała mi nic, a po za tym uśmiechała się do telefonu, a gdy podszedłem do niej to go zakryła. Nie wiem co jej jest. Zdradza mnie ?
- Ej, jestem pewien, że Cię nie. Pewnie pisała z koleżanką te swoje babskie sprawy, a rozmawiałeś z nią ?
- No właśnie, że nie.
- To porozmawiaj.
- Liam idziesz ?- Zawołała go Dani.
- Będzie dobrze, ja idę na razie.
Wziął Beti i pobiegł w stronę przyjaciół. Postanowiłem, że pójdę do Strarbucks’a na kawę, może wtedy mi się humor poprawi. Ruszyłem do kawiarenki myśląc nad moją sytuacją. Może ja się za bardzo przejmuję ?
Ona mogła tylko się spotkać z mamą, albo z przyjaciółką, a ja dramatyzuję. Na pewno, Ali nie zrobiła by mi tego, wie, że bardzo ją kocham. Szedłem już pewniejszym krokiem. Gdy byłem już na miejscu to przez szybę kawiarni zobaczyłem Alice, która... Przytula? Się z jakimś chłopakiem. A jednak ! Miałem rację.

*** Sandra ***

* W tym samym czasie w domu *
Siedziałam z innymi na kanapie oglądając jakiś beznadziejny serial. Przynajmniej ja oglądałam to coś, bo reszta była zajęta czymś innym. Niall Bawił się moimi włosami, Louis rozmawiał z Elką, Daniell i Liam’em przy czym pożerał marchewki, a Zayn coś szeptał do ucha Liv, a ona się śmiała. 
- Z kim ja żyję ?- pomyślałam.
Wstałam z kanapy i powiedziałam donośnie :
- Dosyć ! Co robimy ? Zaraz mnie rozsadzi z tych nudów. 
Wszyscy momentalnie się na mnie popatrzeli i ucichli.
- PARTY HARD !- Wykrzyczał Pan Marchewka.
- Może być ! Niall i Liam do sklepu po zakupy ! Louis i Harr... Gdzie jest Harry !? I Alice !?
- Harry poszedł się gdzieś przejść, a Alice nie wiemy gdzie poszła.- oznajmił Zayn.
- To kiedy będz...- nie dokończyłam, bo do domu wparował loczek trzaskając drzwiami.
- Co mu się stało ?- zapytałam zdziwiona.
- Coś z Alice. Więcej nie mogę powiedzieć.- oznajmił Liam.
- Wiecie co ? Ja do niego pójdę i z nim pogadam, a wy tu nie roznieście domu. Mówię w szczególności do Zayn'a i Olivii, widzę jak rozbieracie się wzrokiem.- Zaśmiałam się i pobiegłam na górę do pokoju Hazzy.
Zapukałam i nie czekając na zaproszenie weszłam. Harry siedział na łóżku ze słuchawkami w uszach.
- Mogę ?
- Daj mi spokój. Nie mam ochoty nikogo widzieć, a zwłaszcza rozmawiać.
- Harry co jest ?- dosiadłam się do chłopaka.
- Przecież powiedziałem, że nie chcę z nikim rozmawiać.
- Możesz mi powiedzieć, dobrze wiesz o tym. Więc ?

*** Harry ***

- No bo... no bo kot mi zdechł.- skłamałem, nie chciałem o tym mówić.
- Kot ? Myślisz, że ja w to uwierzę ? Nie chcesz mówić to nie mów, ale wiesz gdzie mnie znaleźść. Aha, robimy imprezę, bawisz się z nami ?
- Dobra, o której ?- Nie miałem ochoty na imprezę, ale nie chciałem ich zawieść i psuć im zabawy.
- O 19, idziesz pomóc ?- Uśmiechnęła się do mnie. Odwzajemniłem, ale sztucznie. Chyba tego nie zauważyła.
- Jasne. Chodź.
Zeszliśmy na dół, a Sandra rozstawiała wszystkich po kątach. Akurat trafiło na mnie i Louis’a, że to my mamy sprzątać. Mówiłem jak tego nienawidzę ? Właśnie w tym momencie przyszła Alice. Szczęśliwa i uradowana. Spojrzałem na nią chłodno i wróciłem do poprzedniej czynności.
- Hejka, co robicie ?- zapytała jakże szczęśliwa.
- Robimy PARTY HARD !!!!- Wykrzyczał Lou.
- Świetnie, mogę się przyłączyć ?
- Jasne, pomożesz nam w przygotowywaniu przekąsek.- Uśmiechnęła się El.
Ali do mnie podeszła i chciała pocałować, ale ja się odsunąłem.
- Harry, coś się stało ?- zdziwiła się.
- Nie skąd że.- powiedziałem sarkastycznie, ale nie zorientowała się. Podszedłem do niej i cmokłem ją w usta i od razu zacząłem ustawiać stoły. Zdziwiła się.
- Alice, chodź.- pociągnęła ją za rękę Liv.
...

Leżałem na łóżku podczas, gdy Alice była w łazience. Nagle na jej telefon przyszedł sms. Co mi szkodzi, zobaczę od kogo. Wziąłem telefon i przeczytałem treść sms’a
               
                   
                       Nie mogę doczekać się jutra. : * Dzisiaj było w spaniele <3
                  Dobranoc. Buziaczki. K.A


Zatkało mnie. Czyli faktycznie mnie zdradza. Jeszcze ten skrót K.A czyli „kocham Cię Alice”. 
W tym momencie z łazienki wyszła Alice, a ja szybko odstawiłem telefon na półkę. Wyglądała pięknie, ale szkoda, że już ją dzieliłem z kimś innym.
- Harry, co się dzieję, cały dzień się do mnie nie odzywasz. Powiedz mi proszę.
- Powinnaś się sama domyślić. Wiem o tym, rozumiesz wiem !- Wykrzyczałem.
- Ale o czym wiesz ? Nie rozumiem Cię.- powiedziała ze łzami w oczach. Złapałem ją za nadgarstki i popatrzałem prosto w oczy.
- Kochasz mnie ? 
- Kocham najbardziej na świecie.
- To czemu mnie kłamiesz i oszukujesz ?
- Harry nie wiem o co Ci chodzi. Ja Cię nigdy nie okłamałam, a zwłaszcza nie oszukałam.
- Czy ty myślisz, że jestem taki głupi i się nie skapnę ?!- odszedłem od niej.
- O czym ty mówisz do cholery jasnej ?
- Tym, że widziałem Cię dzisiaj z jakimś facetem, którego przytulałaś, a teraz dostałaś sms-a w którym jest napisane skrótem, że ten facet Cię kocha ! Proszę, zobacz sobacz sobie !- Wykrzyczałem do niej i rzuciłem telefon na łóżko. Alice wzięła go do ręki, spojrzała na ekran i popatrzała na mnie, bynajmniej rozbawiona tą całą sytuacją.- Co Cię tak śmieszy ?
- To, że to mój kuzyn. Spotkałam się z nim bo mnie o to prosił. Zerwał ze swoją narzeczoną i chciał ze mną o tym porozmawiać. Nie ufasz mi ? Przecież nigdy bym Ci takiego świństwa nie zrobiła. Kocham Cię i na zawsze tak pozostanie, rozumiesz ?
Zdziwiłem się , nie potrzebnie robiłem szum, ale nawaliłem. Muszę to jakoś odkręcić.
- Jak to ? Alice, przepraszam, powinienem zapytać, a nie robić awanturę. Tak bardzo Cię przepraszam. Też Cię kocham najmocniej na świecie. Wynagrodzę Ci to, obiecuję. Wybaczysz mi ?
Alice zarzuciła swoje ręce na moją szyję i powiedziała :
- Wybaczę, ale następnym razem zapytaj, ja myślałam, że zrobiłam coś bardzo złego. Nie musiz, ważne, abyś mi zaczął bardziej ufać.
Pocałowałem ją czule, na wznak przeprosin.
- Aha, prawie bym zapomniał, wyglądasz przepięknie.
Wyszczerzyłem się do dziewczyny.

- Hazz.
- Hmmm.
- Możesz coś dla mnie zrobić ?
- Dla Ciebie wszystko, ale co tak konkretnie ?
- Bo wiesz, ty na mnie nakrzyczałeś, a ja chciała bym dostać wspaniałego buziaka.- uśmiechnęła się słodko. Jak ja mogłem jej odmówić ?
- Pewnie !- wpiłem się w jej malinowe usta. Pocałunek robił się co raz bardziej namiętny, ale niestety ktoś nam musiał przerwać.

_________________________________________________________________________________
Tadamm !! Trele morele i dodałam rozdział. I jaki ? Ja uważam, że beznadziejny. Co tam u was ? Jak minął dzień kobiet ? Bo u mnie wspaniały. Postanowiłam, że się nie poddam i jak na razie będę  pisała tego bloga.
Błagam o komentarze, to mnie bardzo motywuje. Pozdrowionka : *

Komment. : *



Sarah ♥

4 komentarze:

  1. I jak zawsze świetny :)) zapraszam jest juz kolejny rozdział :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Czekam na next:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mhmmm,♥ Boskiee.<33
    Czekam na następne rozdziały.
    http://w-pogonizamarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww, Boskie ! <69
    Dawaj dalej ;]]

    OdpowiedzUsuń