- Idziecie do nas ?- pytał Lou.
- No, a jak ? Trzeba świętować, że moja Alice jest co raz to piękniejsza.- uśmiechnąłem się.
- Ooo, jakie to słodkie, nasze gołąbeczki znów razem.- powiedział po czym nas mocno przytulił.
- Tommo... Tommo- Mówiłem, ale ten nie reagował.- Louis !! Możesz nas już puścić.
- Oj... Przepraszam, ale mi jest zimno, a wy jesteście tacy GORĄCY.- podkreśłił słowo gorący i udawał, że sparzył palca na nas. Chodź miałem wielką ochotę, na Alice.
- Alice, chodź na dół.
- Ok.- splotliśmy nasze ręce i powędrowaliśmy do reszty.
- Znowu razem ?- zaś usłyszeliśmy to samo pytanie, ale wypowiedziane przez Olivie.
- Jak to znowu ? Przecież cały czas byliśmy razem.- powiedziała Ali.- A gdzie Danielle ?
- Musiała wyjść, pomóc mamie, bo się przeprowadza i poprosiła ją, żeby pomogła jej się spakować.- odpowiedział jej Liam.
- Aha, to jak zaczynamy imprezę ?
- No, a jak. Bez tego się nie obędzie.- Sandra weszła do salonu z chipsami i piwem w ręku.
- Tylko tyle masz ? Jedno piwo i miska chrupek ?- pytał Lou.
- Louis debilu ! Na stole jest tego więcej.- Powiedział Liam uderzając się w czoło.
- Aha... Było tak od razu.
Rozsiedliśmy się wygodnie na kanapie i popijaliśmy napoje z procentami. Przynajmniej ja, Alice i Liam byliśmy spokojni. Niall i Sandra całowali się na fotelu, Lou tańczył ze śmietnikiem na głowie, a Eleanor go stukała po tyłku drewnianą łyżką. A Zayn i Olivia... Właśnie gdzie oni są ?
- Liam, gdzie Zay i Liv ?
- Poszli do góry byli już „zmęczeni”- odpowiedział mi rysując cudzysłów w powietrzu.
- No tak...- zaśmialiśmy się.
Piłem co raz to więcej do póki mi się film nie urwał.
- No, a jak ? Trzeba świętować, że moja Alice jest co raz to piękniejsza.- uśmiechnąłem się.
- Ooo, jakie to słodkie, nasze gołąbeczki znów razem.- powiedział po czym nas mocno przytulił.
- Tommo... Tommo- Mówiłem, ale ten nie reagował.- Louis !! Możesz nas już puścić.
- Oj... Przepraszam, ale mi jest zimno, a wy jesteście tacy GORĄCY.- podkreśłił słowo gorący i udawał, że sparzył palca na nas. Chodź miałem wielką ochotę, na Alice.
- Alice, chodź na dół.
- Ok.- splotliśmy nasze ręce i powędrowaliśmy do reszty.
- Znowu razem ?- zaś usłyszeliśmy to samo pytanie, ale wypowiedziane przez Olivie.
- Jak to znowu ? Przecież cały czas byliśmy razem.- powiedziała Ali.- A gdzie Danielle ?
- Musiała wyjść, pomóc mamie, bo się przeprowadza i poprosiła ją, żeby pomogła jej się spakować.- odpowiedział jej Liam.
- Aha, to jak zaczynamy imprezę ?
- No, a jak. Bez tego się nie obędzie.- Sandra weszła do salonu z chipsami i piwem w ręku.
- Tylko tyle masz ? Jedno piwo i miska chrupek ?- pytał Lou.
- Louis debilu ! Na stole jest tego więcej.- Powiedział Liam uderzając się w czoło.
- Aha... Było tak od razu.
Rozsiedliśmy się wygodnie na kanapie i popijaliśmy napoje z procentami. Przynajmniej ja, Alice i Liam byliśmy spokojni. Niall i Sandra całowali się na fotelu, Lou tańczył ze śmietnikiem na głowie, a Eleanor go stukała po tyłku drewnianą łyżką. A Zayn i Olivia... Właśnie gdzie oni są ?
- Liam, gdzie Zay i Liv ?
- Poszli do góry byli już „zmęczeni”- odpowiedział mi rysując cudzysłów w powietrzu.
- No tak...- zaśmialiśmy się.
Piłem co raz to więcej do póki mi się film nie urwał.
*Następny dzień*
*** Sarah ***
Powoli otwierałam oczy, z wczoraj nic nie pamiętałam. W ogóle nic, pamiętam tylko jak usiadłam na kolanach Niall’a, a potem zaczęłam więcej pić i urwało mi się.
Otwierając paczadła zobaczyłam lokate włosy... Lokate ?! Szybko odskoczyłam i zobaczyłam, że spałam na ramieniu... Niall’a? Przyjrzałam mu się dokładnie i miał na głowie perukę afro.
- O jezu, jaki syf. Co się tutaj wczoraj działo ?- wypowiedziałam budząc przy tym wszystkich.
- Ciszej, głowa mnie boli.- powiedział Hazz. Zauważyłam, że jest w samych bokserkach, a Alice jest, w bieliźnie !
- Alice!! Ubierz się!- wykrzyczałam, wzrok wszystkich od razu powędrował na dziewczynę.
- Co do chole... ja pierdole!- przykryła się szybko kocem. Wybuchliśmy śmiechem razem z nią.
- Co tu się wczoraj działo ? Czemu mam afro na głowie ? Liam, masz to nagrane ?
- No, a jak ? Pewnie, że mam. Chodźcie tu.
Liam puścił filmik i pokazał go nam. Było w nim pokazane jak całuję się z Niallerem. Wyszłam z pokoju, a po chwili wróciłam z peruką na głowię. Mój chłopak mi ją zabrał i ubrał ją na swoją łepetynę.
Później Lou siedział normalnie na kanapie jedząc marchewki i karmił nimi Elkę. A Harry i Alice namiętnie się całowali. Później loczek wzioł ją na ręce i przywarł do ściany. Zaczęli się rozbierać i powędrowali do kuchni. Potem tylko było słychać jakieś jęki dochodzące z pomieszczenia.
- Zrobiliście to w kuchni ?! Na blacie ?! Jak ja będę tam gotował ?- Niall udawał oburzonego.
Alice się zarumieniła, a Harry się tylko cieszył.
- Z czego ty się tak szczerzysz ?- szturchnęła go Liv
- Zrobiliśmy to w kuchni.
- Taa. Chwila... ty to pamiętasz?- przymrużyła oczy.
- Nie, ale chciał bym.- poruszał śmiesznie brwiami za co mu się dostało.
- Idę się ubrać. Dziewczyny idziecie ze mną ? Chłopcy tu posprzątają i zrobią śniadanie, bo tak bardzo nas kochają.- uśmiechnęła się.
- Ja idę.- powiedziałam, a za mną powtórzyła El.
- Ta idźcie, a my zrobimy wszystko.- powiedział Liam. Widziałam, że był zniechęcony.
- Oj, nie marudź, Dan Ci to wynagrodzi.- powiedziałam.
- A nam ?- powiedział Hazz.
- Ty wczoraj miałeś!- odpowiedziała mu Ali.
- A ja ?- Niall udawał smutnego.
Podeszłam do niego i pocałowałam.- Teraz zrobisz śniadanie ?
- TAK !- pobiegł do kuchni na co ja zachichotałam. Pomknęłyśmy do góry. Przebrałyśmy się i zeszłyśmy ponownie na dół.
...
Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś beznadziejny film.
- Jakie to nudne, co robimy ?- wstałam z miejsca.
- Nie wiem, może zrobimy kolację dla wszystkich rodziców ?- zaproponował Zayn.
- Noo, i to jest pomysł. Zapraszamy.- Wszyscy dzwoniliśmy.
- To który z rodziców przyjeżdża ?
Wszyscy potwierdzili przyjazd rodziców, więc wzięliśmy się do roboty w kuchni.
_________________________________________________________________________________
Bardzo, bardzo, ale to bardzo przepraszam, że aki beznadziejny, ale chora jestem i nie stać mnie na nic lepszego. Bardzo przepraszam. Nie mam weny ostatnio. Źle się czuję i same wiecie. Mam nadzieję, że nie jesteście złe ? Kolejny rozdział będzie długi. Obiecuję : * Jeszcze raz bardzo przepraszam. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ILOŚĆ WYŚWIETLEŃ. JESTEŚCIE KOCHANE I NIESAMOWITE.!!! kOCHAM WAS. !!
Sarah ♥
*** Sarah ***
Powoli otwierałam oczy, z wczoraj nic nie pamiętałam. W ogóle nic, pamiętam tylko jak usiadłam na kolanach Niall’a, a potem zaczęłam więcej pić i urwało mi się.
Otwierając paczadła zobaczyłam lokate włosy... Lokate ?! Szybko odskoczyłam i zobaczyłam, że spałam na ramieniu... Niall’a? Przyjrzałam mu się dokładnie i miał na głowie perukę afro.
- O jezu, jaki syf. Co się tutaj wczoraj działo ?- wypowiedziałam budząc przy tym wszystkich.
- Ciszej, głowa mnie boli.- powiedział Hazz. Zauważyłam, że jest w samych bokserkach, a Alice jest, w bieliźnie !
- Alice!! Ubierz się!- wykrzyczałam, wzrok wszystkich od razu powędrował na dziewczynę.
- Co do chole... ja pierdole!- przykryła się szybko kocem. Wybuchliśmy śmiechem razem z nią.
- Co tu się wczoraj działo ? Czemu mam afro na głowie ? Liam, masz to nagrane ?
- No, a jak ? Pewnie, że mam. Chodźcie tu.
Liam puścił filmik i pokazał go nam. Było w nim pokazane jak całuję się z Niallerem. Wyszłam z pokoju, a po chwili wróciłam z peruką na głowię. Mój chłopak mi ją zabrał i ubrał ją na swoją łepetynę.
Później Lou siedział normalnie na kanapie jedząc marchewki i karmił nimi Elkę. A Harry i Alice namiętnie się całowali. Później loczek wzioł ją na ręce i przywarł do ściany. Zaczęli się rozbierać i powędrowali do kuchni. Potem tylko było słychać jakieś jęki dochodzące z pomieszczenia.
- Zrobiliście to w kuchni ?! Na blacie ?! Jak ja będę tam gotował ?- Niall udawał oburzonego.
Alice się zarumieniła, a Harry się tylko cieszył.
- Z czego ty się tak szczerzysz ?- szturchnęła go Liv
- Zrobiliśmy to w kuchni.
- Taa. Chwila... ty to pamiętasz?- przymrużyła oczy.
- Nie, ale chciał bym.- poruszał śmiesznie brwiami za co mu się dostało.
- Idę się ubrać. Dziewczyny idziecie ze mną ? Chłopcy tu posprzątają i zrobią śniadanie, bo tak bardzo nas kochają.- uśmiechnęła się.
- Ja idę.- powiedziałam, a za mną powtórzyła El.
- Ta idźcie, a my zrobimy wszystko.- powiedział Liam. Widziałam, że był zniechęcony.
- Oj, nie marudź, Dan Ci to wynagrodzi.- powiedziałam.
- A nam ?- powiedział Hazz.
- Ty wczoraj miałeś!- odpowiedziała mu Ali.
- A ja ?- Niall udawał smutnego.
Podeszłam do niego i pocałowałam.- Teraz zrobisz śniadanie ?
- TAK !- pobiegł do kuchni na co ja zachichotałam. Pomknęłyśmy do góry. Przebrałyśmy się i zeszłyśmy ponownie na dół.
...
Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś beznadziejny film.
- Jakie to nudne, co robimy ?- wstałam z miejsca.
- Nie wiem, może zrobimy kolację dla wszystkich rodziców ?- zaproponował Zayn.
- Noo, i to jest pomysł. Zapraszamy.- Wszyscy dzwoniliśmy.
- To który z rodziców przyjeżdża ?
Wszyscy potwierdzili przyjazd rodziców, więc wzięliśmy się do roboty w kuchni.
_________________________________________________________________________________
Bardzo, bardzo, ale to bardzo przepraszam, że aki beznadziejny, ale chora jestem i nie stać mnie na nic lepszego. Bardzo przepraszam. Nie mam weny ostatnio. Źle się czuję i same wiecie. Mam nadzieję, że nie jesteście złe ? Kolejny rozdział będzie długi. Obiecuję : * Jeszcze raz bardzo przepraszam. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ILOŚĆ WYŚWIETLEŃ. JESTEŚCIE KOCHANE I NIESAMOWITE.!!! kOCHAM WAS. !!
Sarah ♥
Cudo <33 Dalej :*
OdpowiedzUsuńi tak wolałam tamtą wersję. :* <3
OdpowiedzUsuń~Ewaaa~
Bardzo mi się podoba. Czekam na next:P
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia ! Szybko !! Ale jestem ciekawa co będzie w następnym rozdziale. Skoro tam będą wszyscy rozdzice to... Tylko żeby ten sen się nie sprawdził... :D
OdpowiedzUsuńDawaj next'a :**
Zapraszam do mnie. Już jest 7 rozdział :)
Mam nadzieję, że wyrazisz swoje zdanie o tym rozdziale w postaci szczerego komentarza :)
Zapraszam serdecznie : Muzykoholiczka :**
http://one-direction-story-by-my.blogspot.com/
A mi się tam podoba wręcz go kocham. Szybkiego powrotu do zdrowia kochana <33 Hehe Do nn ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział ;) http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/03/rozdzia-dwunasty.html
Szybkiego powrotu do zdrowia ;) Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Mam przyjemność poinformować cię, że nominowałam cię do The Versatile Blogger Award !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, tam wszystkiego się dowiesz :D
http://one-direction-story-by-my.blogspot.com/
Kochaaam ciebie i twojego bloga , a rozdział jak zawsze cuuuudowny <3
OdpowiedzUsuńSuper. Kiedy next??:P
OdpowiedzUsuńkooocham tego bloga ♥
OdpowiedzUsuńkiedy następny rozdział ?♥