wtorek, 5 listopada 2013

Rozdział 43

- A Ty mną rządzisz. Podoba mi się to.- powiedziałem gdy wszedłem do samochodu. Nachyliłem się nad skrzynią biegów i złożyłem na ustach mojej ukochanej namiętny pocałunek.
- Mnie też, mnie też, pantoflarzu.- zaśmiała się. No dzięki.
- No dzięki...
- Żartuje, haha, gdzie jedziemy najpierw ? Super marketu, o i muszę sobie coś jeszcze kupić, bo nie mieszczę się już w połowę rzeczy.- zaśmiałem się.- nie śmiej się. Tak jakby na to popatrzeć to przez Ciebie.- popatrzałem na nią poważnym wzrokiem po czym wybuchłem śmiechem, Sandra podobnie. Po chwili byliśmy w drodze do centrum.

*Eleanor*
Siedzę na kanapie w salonie i czekam łaskawie na PANA Louisa. Kiedy to on zabawiał się prześliczną blondynką, ja siedzę w domu jak głupia myśląc, że jest na spotkaniu z PRZYJACIELEM, a nie z blond PIĘKNOŚCIĄ. Tak, jestem zazdrosna. Tak jestem wściekła. Tak nie wiem co teraz zrobić.
Słyszę otwierane drzwi i trzask. Ktoś ściąga buty i idzie do salonu. Zza ściany wyłania się czupryna Louisa.
Uśmiecha się do mnie i próbuję pocałować na przywitanie, ale ja go odpycham od siebie. Jego mina wyraża zdezorientowanie i nie zadowolenie moją reakcją.
- Coś się stało ?- pyta stojąc przede mną.
- Może Ty mi to wytłumaczysz, hmm ?- odpowiadam nie zbyt miłym tonem.
- Nie rozumiem.
- Gdzie byłeś ?
- No w kawiarni, mówiłem Ci przecież.
- Mhmmm, a z kim ?- widzę, że lampka mu się zapaliła w głowie, ale ciekawa jestem czy będzie brnąć w kłamstwie.
- No z... kolegą.- czyli jednak chce wojny ? Będzie ją miał.
- Hmm. To dziwne, ja widziałam Cię z przepiękną blondynką. Zaciekle z nią rozmawiałeś bo nawet mnie nie zauważyłeś. Wyjaśnisz mi to ?!- mój głos stawał się co raz donośniejszy.
- Nie mogę Ci teraz tego powiedzieć, to wszystko zniszczy.
- Słucham ? Co zniszczy ? Nasz związek ? Zdradzasz mnie ?- wydzieram się, a łzy napływają do moich oczu.
- Nie ! W żadnym bądź razie. Nie chodzi o to.
- To co zniszczy ?
- Ugh... To.- chłopak sięga do kieszeni wyciąga czarne pudełko i klęka przede mną.- Ta blondi, którą tak nazwałaś to moja przyjaciółka z dzieciństwa jak mówiłem, ale inni nie mieli dla mnie czasu bo zajmowali się swoimi związkami, więc postanowiłem poprosić Meggi o pomoc co i jak lubią kobiety i jak chcą najczęściej by im się oświadczać. Eleanor, wyjdziesz za mnie ?- mówi swoją przemowę po czym otwiera pudełeczko, a w nim ukazuje się piękny pierścionek. Zatkało mnie. Pojedyncze łzy szczęścia.- Nie płacz. Odpowiesz mi ?- wymawia na co oboje chichoczemy.
- Tak Lou, wyjdę za Ciebie.- na twarzy chłopaka pojawia się promienny uśmiech. Zakłada obrączkę na mój palec wstaje i mnie mocno przytula.
- Tak się cieszę. Kocham Cię bardzo mocno. Chcę spędzić z Tobą resztę mego życia, mieć rodzinę, nawet i dziesiątkę dzieci lub ile ich sobie zapragniesz.
- Oj z dziesiątką to już przesadziłeś.- rechotamy.- Mnie tam pasuje trójka.- śmiejemy się.- Przepraszam, że osądzałam Cię o zdradę.- teraz właśnie mi się przypomniało, że oskarżałam go zdradę, a on chciał być romantyczny dla mnie. Zrobiło mi się strasznie głupio. Spuściłam głowę w dół, a rumieńce oblały moje policzki. Louis podnosi mój podbródek bym patrzyła prosto w jego niebieskie oczy.
- Nie przepraszaj, miałaś podstawy kochana.- uśmiecha się po czym delikatnie mnie całuje. Pocałunek przeradza się w bardziej namiętny, ale przerywa nam trzask drzwiami.- No pięknie.- mówi po czym się odwraca. Widzę Sandrę i Niall'a. Zaraz, zaraz, ich ? Razem ? Pogodzili się !.- podbiegam do Sandry i mocną ją przytulam uważając na jej duży brzuch. Wygląda pięknie, jak na kobietę w ciąży.
- A jednak.- mówię. Przytulam się do Niall'a i szepczę mu do ucha "A nie mówiłam".
Spojrzałam na Tommo. Patrzy na Sandrę z niedowierzaniem.
- Wiem Lou wyglądam jak słoń, ale nie śmiej się ze mnie.- Sandra uśmiecha się i rozkłada ramiona do przytulasa.- Przywitasz się ze mną czy będziesz tutaj tak stał jak kołek ? haha, no chodź tu.- niebieskooki wychodzi z transu i przytula Sandrę bardzo delikatnie.
*Sandra*
Uśmiech nie schodził mi z twarzy jak zobaczyłam zdziwionego Louisa.
- To Ty jesteś w ciąży ? Horan ! Do cholery czegoś Ty mi nic nie powiedział ?!- Tommo jest zaskoczony, szczęśliwy i zawiedziony, że dopiero teraz się dowiedział.
- Ja też się nie dawno dowiedziałem.- mówi mój blondynek. Tak bardzo się cieszę, że z powrotem mam mojego ukochanego przy moim boku.
- Stary gratuluję !- podchodzi do farbowanego i robią męski uścisk.- Sandra Tobie też gratuluję.- przytula mnie.- Ej ! Czyli będę wujkiem ? Będę wujkiem. Elka będę wujkiem. WOOHOO !
- A ja ciocią głupku. My też mamy wspaniałą wiadomość.
- Tak, a jaką ?- pyta dociekliwie Niall i obejmuje mnie w pasie.
- Właśnie oświadczyłem się Elce. Cieszycie się ?
- Jasne, że tak. Nie jesteśmy sami.- śmieję się. Przytulam obojga i wszyscy siadamy na kanapie. Bardzo dawno tu nie byłam.
- To który to miesiąc ? Chłopak czy dziewczynka ? Wolał bym chłopaka bo mógł bym grać z nim w piłkę.- Louis zadaje szereg pytań.
- Szósty miesiąc, muszę Cie zawieść, to dziewczynka.- uśmiecham się.
- Teraz nie będę miał jednej księżniczki, tylko dwie.- uśmiecha się niebieskooki i patrzy w moje oczy. Jego oczy są takie piękne. Mam nadzieję, że moja córeczka będzie miała oczy po nim.
- Jak Wy słodko wyglądacie, brakowało mi tych Waszych uśmiechów na twarzach.- uśmiecha się Eleanor.
- Mnie też.- mówię i cmokam Horana w usta.
- A wybraliście już imię ?- Louis się pyta. Nie pomyślałam nawet o imieniu, jaka ze mnie idiotka.
- Zapomniałam o imieniu.- śmiejemy się wszyscy.- Kiedy indziej pomyślimy, ale mi się podoba Emily.- mówię.
- Uzgodnimy to jeszcze kotek.- mówi Farbowany.- A gdzie reszta ?
- U góry. Zawołam ich.- mówi Tommo.

_________________________________________________________________
Macie takiego rozdziała, kolejny dodam jak najszybciej ! Cieszycie się o zaręczynach Elki i Lou ?
BARDZO PRZEPRASZAM, ŻE NIE DODAWAŁAM ROZDZIAŁÓW TAK DŁUGO, ALE SZKOŁA, TERAZ POWINNAM TO WYPROSTOWAĆ. WYBACZYCIE MI ? : C 
To chyba na tyle.

Kocham Was <3


Sandraa : )

10 komentarzy:

  1. Super!Najpierw zaręczyli się Sandra i Niall, teraz Elka i Lou i tak każda para po kolei będzie się zaręczała i będzie git malina!Super rozdział jesteś genialna no po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział bardzo fajny i niech jak najszybciej pojawi się następny

    OdpowiedzUsuń
  3. super! pisz szybko nexta, bo nie wytrzymam! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. awww lou *-* nie spodziewał się wątku el i lou :) ale pozytywnie jestem zaskoczona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jej!!! Ale mnie zaskoczyłaś tymi zaręczynami ;) czekam na next
    Zapraszam o mnie
    pomieszanahistoria.blog.onet.pl
    lub piraci-czesc-5.blog.pl
    Pozdrawiam, całuski ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. hah.wybaczam.Ci.;D/;3
    jej.swietny..WSPANIAŁY...

    nie,moge,sie,doczekac.nastepnego,rozdzialu,i,zycze,weny

    OdpowiedzUsuń
  7. Omomomo *_* daj mi trochę talentuuu ;)
    Zapraszam do mnie siostro :* http://zycie-nie-zawsze-jest-idealne.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  8. JEEEJ *___* CZEKAM NA NASTEPNY♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem tak...
    Jestem zaskoczona, ale się cieszę! <3
    Na prawdę świetny rozdział. :)
    Z niecierpliwością czekam na następny! :)
    ***
    Chciałabym Cię zaprosić na bloga, którego prowadzę z przyjaciółką. Jest to opowiadanie, w którym także występują chłopcy z 1D. :)
    Jeśli miałabyś chwilę wolnego czasu i chęci to zapraszam do czytania. :>
    http://to-dopiero-poczatek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń