środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 24

*** Niall ***
- Słucham.- podeszła do mnie z poważną mimiką twarzy.
- No bo... wyjeżdżamy w 10-cio miesięczną trasę.- widziałem jak dziewczyna już się zasmuciła i oczy zrobiły się szklane.- Sandra nie płacz to nie wszystko.- Uśmiechnąłem się.- I Ty z dziewczynami jedziecie z nami.- wystawiłam ręce do przytulasa, ale jednak dziewczyna rzuciła mi się na szyję, po czym mocno ją przytuliłem.- Cieszysz się ?
- Jeszcze pytasz ? Pewnie, że się cieszę kotek ! A co z Beti ?
- Nie martw się wszystko załatwione, jedzie z nami.
- A w samolocie ? Jest za mała by być w pokoju dla zwierząt, czy jak to się nazywa.- dziewczyna spoważniała.
- Będzie obok nas, nie bój się wszystko załatwione. Aha, no bo...- udałem poważną mimikę twarzy.
- Aha, czyli jest haczyk ? O co chodzi ?
- Co ? Jaki haczyk ? Żadnego haczyka nie ma, chcę Ci powiedzieć, że jest mi smutno bo nie dostałem buziaka.- udałem, że płaczę.


- Nie płacz kotek.- podeszła do mnie, zarzuciła swoje ręce na moją szyję i pocałowała.- A kiedy jest ta trasa ? Muszę się złożyć, nie będę przecież na twoim utrzymaniu.- mówiła.
- Za 2 tygodnie, nie będziesz na moim tylko na sponsorów. A i tak każdy z nas ma oddzielne pokoje i nie będą w ogóle za Was płacić.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale. Zrozumiano ?- pogroziłem jej palcem.
- No ależ oczywiście.- zaśmialiśmy się razem.

*** 2 Tygodnie później ***
*** Sarah ***
Byłam w zupełnym proszku, samolot mieliśmy na 6 rano, a jest 5. Latam po całym domu. Raz to szampon, raz to perfum itp.
- To mam, to też mam, czego ja tu jeszcze nie mam ?- stałam na przeciwko torby i myślałam czy czegoś nie zapomniałam. Dziewczyny były w takim samym stanie co ja. Mój chłopak siedział Sobie spokojnie na fotelu w naszej sypialni i przyglądał się każdemu mojemu ruchowi.
- Sandra zapomniałaś o czymś.- nagle odezwał się blondyn.
- O czym ? A no fakt, balsam do ciała.- chciałam iść do łazienki, ale Niall stał w drzwiach do łazienki.- O co chodzi ? Czego zapomniałam do cholery.
- O buziaku na dzień dobry !- zbulwersował się, lecz po chwili szeroko uśmiechnął. Dałam mu krótkiego całusa i jakoś weszłam do łazienki.
...
Siedzieliśmy już w samolocie. Ja głaskałam Beti, którą miałam na kolanach. Alice spała na ramieniu Harry'ego, Olivia przyglądała się jak Zayn śpi. Elka, Li, Lou i Danielle o czymś tam rozmawiali. A Niall ? Niall po prostu Sobie siedział i ponownie przyglądał mi się. Mam coś na twarzy ?
- Niall, brudna jestem ?
- Nie, nie.
- To czemu tak się na mnie patrzysz ?
- Bo jesteś taka piękna.- Powiedział na co parsknęłam śmiechem.- Nie śmiej się, ja mówię prawdę.
- Oj kochanie, są ładniejsze ode mnie... Na przykład Alice.
- Ona jest ładna, ale nie tak ja ty.... Bez urazy Alice.- spojrzał na Alice, a zaraz na mnie.
- Kochany jesteś.- chłopak siedział obok mnie więc pocałowałam go czule.- A tak to gdzie my lecimy ?
- Do Glasgow w Szkocji.- uśmiechnął się.
...
Siedziałam na łóżku w naszym (moim i Niall'a) pokoju. Wpatrywałam się w ścianę i rozmyślałam co będziemy dziś robić. W pokoju było tylko słychać chlust wody z łazienki bo blondyn się mył.
Za cholerę nie wiedziałam czym będziemy się dziś zajmować, więc podeszłam do drzwi łazienki i zapytałam.
- Niall, kotek, co dzisiaj robimy ?- usłyszałam, że zakręca wodę.
- Może na basen pójdziemy, w hotelu jest na zewnątrz.
- Hmmm... Mi pasuje, ale co z Beti ?
- Może iść z nami.- powiedział wychodząc z pomieszczenia, przy czym uderzył mnie w głowę. Dość mocno.
- Ała ! Ale boli.- Mówiąc to syczałam. Złapałam się w miejsce w, które dostałam i zgięłam się w pół (nadal stałam).
- Ojej. Kochanie przepraszam, myślałem, że już odeszłaś. Bardzo boli ?-  Przestraszony złapał mnie w ramionach obiema dłońmi.
- Jak cholera. Te drzwi są zrobione z tytanu ?- nadal trzymałam się za bolące miejsce. Po chwili usiadłam na łóżku, a Niall przyniósł mi kostki lodu i przyłożył do czoła.
- Sandruś, przepraszam.- przepraszał mnie.
- Nic się nie stało, ale na przyszłość uważaj.- cmoknęłam go w usta, a potem podeszłam do lustra i zobaczyłam wielkiego guza, który już sinieje.- Ja pierdole, ale to wielkie.
- Trzymaj lód przy czole, a będzie mniejsze.
- Ale jeśli nie ?
- Nie jeśli będziesz to ściągać. A teraz usiądź.- powiedział po czym zaprowadził mnie mnie na łóżko.- Połóż się.
Ale on się martwi- pomyślałam
- Niall, nie muszę. Nic mi nie jest po prostu mnie uderzyłeś drzwiami i tyle. Od tego się nie umiera. A basenu nie przegapię.- powiedziałam wstając i kładąc już tylko mokrą ścierkę, bo lód się roztopił. Udałam się do lustra by sprawdzić czy guz jest mniejszy.
- Uf. Mniejszy jest. Miałeś rację.- powiedziałam z ulgą. Postanowiłam się zabawić.- A teraz chodź tu.- powiedziałam zła. Chłopak jak poparzony wstał i podszedł do mnie.- Co ty sobie wyobrażasz ? Że co ? Że uderzysz mnie i nic się nie stanie ? Ja chcę buziaka i to gorącego za karę.- uśmiechnęłam się. Zauważyłam, że chłopakowi ulżyło. Po chwili nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku.
Beti szczekała na nas.
- To idziemy na ten basen ?- powiedział odrywając się ode mnie.
- Ok, to ja się przygotuję, a ty idź po resztę.- Jeszcze raz delikatnie musnęłam jego usta po czym podeszłam do torby, wyciągnęłam strój i ruszyłam do łazienki go ubrać.
Gdy z niej wyszłam zobaczyłam Niall'a, który siedzi na skórzanej sofie i droczy się z psem. Popatrzałam się na nic i do głowy przyszedł mi pewien pomysł.
Szybko podbiegłam do torby i wyciągnęłam z niego moje stare Hawajki z czasu kiedy byłam małą dziewczynką. Do drugiej dłoni wzięłam nożyczki i wycięłam w spodenkach małą dziurę na dupie i zawołałam psa. Po chwili latała już w moich starych Hawajkach na tyłku.
- Powinnam być krawcową.- zaśmialiśmy się razem z Niall'em. Przerwało nam pukanie do drzwi. Pomknęłam, aby je otworzyć. Stała przed nimi nasza paczka.
- Idziecie ? O jak słodko.- powiedziała Alice spoglądając na Beti.
- Prawda ? Moje stare spodenki. Dobra chodźmy.- Wzięłam torebkę i wyszłam. Mój chłopak zamknął drzwi. Gdy byliśmy w windzie Olivia z Eleanor mi się przyglądały. Dobrze wiem dla czego.- Uderzyłam się, a  raczej ktoś.- spojrzałam na blondyna, który spuścił głowę w dół. Uśmiechnęłam się. Dziewczyny nie odezwały się ani słowem. Za to Louis, aż za dużo miał do powiedzenia.
- Uderzył Cię ? Niall ty bijesz dziewczyny ? Co z Ciebie za facet ? Co ona Ci zrobiła, że ją bijesz ? Damski bokser.- milion słów wylało się z jego ust, na co ja i blondyn się zaśmialiśmy.- No i co się śmiejecie ? To jest poważna sprawa.
- Lou Ty idioto.- odezwał się farbowany i uderzył się dłonią w czoło.
- To było przez przypadek. Stałam przed drzwiami łazienki on wychodził i uderzył mnie w głowę drzwiami. Cicho już bądź.- Wytłumaczyłam mu o co chodzi i się uśmiechnęłam.
- Aaaa. to sory.- po chwili wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili drzwi od win się otworzyły i ruszyliśmy w stronę basenu. Postanowiłam zrobić kawał. Z tego jestem znana oczywiście. a początku z dziewczynami położyłyśmy się na leżakach i się opalałyśmy, a chłopacy jak to na "dzieci" przystało kąpali się w basenie.
po 30 minutach wstałam z leżaka i się schowałam. Ukryłam się za ścianą. Zza niej wyjrzałam, że Niall wyszukuje mnie wzrokiem, ale nie znajduję. Plan zaczyna działać. Po chwili wybiegłam zza ściany i rzuciłam się na chłopaka wpadając do wody. Pod wodą go pocałowałam.
* 3 Miesiące później *
Już trzy miesiące jesteśmy w trasie z chłopakami. Ten czas jest zabójczy. Te koncerty magiczne. Ale niestety co dobre szybko się kończy. Szef Danielle zadzwonił do niej i powiedział, że za miesiąc mamy (Ja, Alice i Olivia) przesłuchania do grupy przyjaciółki. No i musimy wyjeżdżać. Właśnie się ubierałam. Już cieplej się musiałam ubierać bo już połowa jesieni. A co ze szkołą ? Zakończyłam ją z dziewczynami ponieważ szef Danielle powiedział, że nie musimy kończyć szkoły bo nas potrzebuję. Zmieniły się plany. Potrzebuję 5 dziewczyn, a nie trzech. Więc będą przesłuchania i mamy zatańczyć dla ściemy by nie było wontów. Za 2 godziny mamy samolot do Londynu gdzie będziemy trenować. Jedziemy wszystkie, żaby żadna nie została sama z tymi uroczymi debilami.
- Musicie teraz wyjeżdżać ? Nie możecie zostać jeszcze tydzień ?- Niall do mnie podszedł i przytulił od tyłu.
- Niestety nie. Muszę Ćwiczyć. Przeżyjesz ten miesiąc i 3 dni. Zresztą jest skype, telefon. Nie martw się.
- No i w tym jest problem. W tedy się nie martwiłem tak bardzo jak teraz. Pamiętasz co w tedy... Przepraszam.- nie dokończył Dobrze wiem, że nie chciał mnie straszyć ani tego przypominać. Po prostu się martwi i rozumiem go.
- Niall... Nie bój się.- podniosłam jego podbródek tak, aby patrzał na mnie.- Dam radę. Nie obchodzi mnie to, że jest na wolności. Nie będę wychodziła wieczorami sama. Obiecuję.- pocałowałam go czule. Jak się oderwaliśmy od siebie to spojrzałam na zegarek.
- O jezu. Ile to czasu zajęło mam półtorej godziny na zjedzenie śniadania i dojechanie na lotnisko.
- Spokojnie na lotnisko to tylko 20 minut drogi więc masz jeszcze godzinę i 10 minut.- Uśmiechnął się do mnie.
- No, ale jeszcze muszę się pomalować.- pobiegłam do łazienki, pomalowałam rzęsy i nałożyłam trochę błyszczyku na moje usta. Po chwili siedzenia w łazience zeszłam na śniadanie.
_________________________________________________________________________________
Tadaaam ! Jest ! Huraa ! Napisała go. Na razie jest nudno, ale może od następnego rozdziału.... hmmmmm.. Szkoda, że pod tamtym rozdziałem tylko 4 komentarze :( Aż tak źle piszę ? Może powinnam skończyć ? Jak myślicie ? A podoba Wam się nowy wygląd bloga ? Tamten mało mi się podobał, ale ten nawet ładny jest, a Wy co sądzicie ? Okokok. Nie będę tu Was zanudzać. Miłego czytania <3
Ps. Dziękuję za tyle wyświetleń. Jesteście Nalepszy/si !

Kocham Was ♥


Sarah ♥

7 komentarzy:

  1. Rozdział świetny. Wygląd także. :)
    Nie mów mi tu, że jest nudno skoro nie jest !! :D
    Pytałaś się u mnie czy podam Ci tt... Niestety nie, ponieważ nie posiadam ^^
    Ale u mnie na blogu jest podane moje - gg, e-mail, ask. :))
    Czekam nn <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze jeest <3 ~Ewaaa :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko cacy xdd Jestes the best <3

    OdpowiedzUsuń
  4. W dwa dni przeczytałam wszystkie rozdziały :D
    Super opowiadanie!!!
    Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie :D ♥ Fajny ten nowy wygląd. ;** Dawaj nexta ^^

    OdpowiedzUsuń