- Gratuluję dziecka ! Życzę Wam szczęścia, może jej to się przyda.- wyciągnęłam z kieszeni płaszczu pierścionek, który podarował mi Niall i rzuciłam nim w niego.- Ja myślałam, że mnie kochasz... Myliłam się.- dodałam już trochę ciszej. Wyszłam z pokoju i szybko zeszłam po schodach. Potykałam się co chwilę. Wszyscy skierowali na mnie swój wzrok.
- Sandra, co się stało ?- zignorowałam to pytanie i od razu zwróciłam się do Alice.
- To dlatego nie chciałaś mnie wpuścić. Wiedziałaś po co ona przyszła.
- Sandra to nie tak.- podeszła do mnie bliżej.
- A niby jak ? Znaleźliście sobie kolejną na moje miejsce i to jeszcze z dzieckiem w brzuchu zrobione przez waszego przyjaciela. Gratuluję ! Wszyscy mnie oszukiwaliście... wszyscy.- ostatnio słowo 'wszyscy' wypowiedziałam ciszej. Wzięłam Beti na ręce i wybiegłam z domu. Nie chcę ich znać. Chcę być sama... Na zawsze...
*** Alice ***
- Z dzieckiem ? Jakim kurwa dzieckiem ?!
Zayn chciał coś powiedzieć lecz przerwały nam krzyki Niall'a.
- Sandra !
- Niall, zostaw ją widzisz, że ma Cię w dupie.- Niall błyskawicznie zbiegł po schodach a Sophie za nim i wypowiedziała drugie zdanie.
- Teraz jestem ja i nasze dziecko.- zatrzymała się za nim. Ona jest bezczelna ! Zaraz, zaraz... Dziecko ?
- Dziewczyno ! Spieprzyłaś mój związek ! Wyjdź ! Wyjdź i nie wracaj.- Niall otworzył drzwi wejściowe. Mówił już prawie płacząc. Nie dziwię mu się.
Ta tylko prychnęła i wyszła mówiąc jeszcze na wychodne 'Odpowiedzialność za dziecko Cię nie ominie.'
Zatrzasnął za nią drzwi i pobiegł do górę nie odzywając się już ani słowem.
- Co tu się dzieje. Straciliśmy ją ! Ona nam tego nie wybaczy, a to wszystko przez Sophie. To wszystko przez tą wredną szmatę !- już nie zważałam na słowa. Skuliłam się przy ścianie i schowałam twaz w kolanach. Czuję, że straciliśmy ją na zawsze.
- Alice, będzie dobrze.- Harry objął mnie ramieniem.
- Gówno, a nie dobrze.
*** Sandra ***
Czekałam na taksówkę trochę dalej od domu, z którego przed chwilą wyszłam. Po chwili pojazd przyjechał. Weszłam do auta, przywitałam się i podałam adres na który ma się kierować, a mianowicie do domu moich rodziców. Dawno ich nie widziałam, a obiecywałam im, że wpadnę dzisiaj do nich.
...
Wyszłam z taksówki przy czym zapłaciłam kierowcy i odjechał. Powolnym krokiem zmierzałam do drzwi. przetarłam twarz dłońmi by nie było widać, że płakałam. Zapukałam. Po chwili drzwi otworzyła mi szeroko uśmiechnięta mama.
- Cześć mamo. Byłyśmy umówione.- uśmiechnęłam się sztucznie.
- Hej córciu. Wchodź.
Weszłam do środka i ściągnęłam buty. Puściłam Beti by pobiegała po domu, a ja sama skierowałam się do kuchni. Przeszłam próg pomieszczenia, a od razu "rzucił" się na mnie piękny zapach.
- Zapiekanka, twoja ulubiona, ile zjesz ?
- Nie mam ochoty.- rodzicielka nie zważając na te słowa co wypowiedziałam nałożyła mi jedną.
- Jedz. A jak zjesz powiedz mi czemu jesteś taka smutna.
- Ale ja nie...
- Widzę to po Tobie.
- To może od razu przejdę do rzeczy.- i tak opowiedziałam jej całą historię.
- A może Niall i reszta mówią prawdę ?
- Jak mogą mówić prawdę, jak byłam tam dzisiaj i Sophie była u niego w pokoju, Alice nie chciała mnie wpuścić do domu, a potem stoję pod drzwiami Niall'a i słyszę jak mówi jej, że ją kocha, a na dodatek ona jest w ciąży.- płakałam.
- Nie płacz. Ułoży się jeszcze. Zobaczysz.- mama mnie przytuliła, a ja wtuliłam się w jej ramię i moczyłam jej koszulkę swoimi łzami.
- Niall to wszystko Ci zrobił ?- do kuchni wszedł rozwścieczony ojciec. Pięknie, jeszcze tego mi brakowało.
- Paul ! Podsłuchiwałeś.
- Chyba mogę wiedzieć co dzieje się z moją córką prawda ?!- powiedział z podniesionym głosem, widzę jego złość.- To był taki dobry chłopak. Wychodzę, idę z nim porozmawiać.- zerwałam się z krzesła tak szybko jak tylko potrafiłam, złapałam go za nadgarstek.
- Tato nie warto, daj spokój.
- Puść mnie, idę z nim tylko po rozmawiać. Ubieraj się, podwiozę Cię do domu. Nie będziesz w ciemno wracała do domu.
- Tato mam osiemnaście lat.
- Powiedziałem ubieraj się.- nie denerwowałam go bardziej i zrobiłam to co rozkazał.
- Beti.- zawołałam ją.
- Kochanie, ona śpi teraz z Matt'em. Mogłaby zostać tu na jedną noc ?- za kuchni wyszła moja mama.
- Jasne.- uśmiechnęłam się sztucznie.
- Chodź tu.- wyciągnęła do mnie swoje zgrabne ramiona.- Trzymaj się będzie dobrze.
- Obiecujesz ?
- Obiecuję. Tata nic mu nie zrobi.- uśmiechnęła się do mnie.
Nie odpowiedziałam już na te słowa tylko wyszłam z dość dużego domu. Wsiadłam do auta mojego ojca, a po chwili mogłam usłyszeć chodzący silnik.
...
*** Niall ***
Stoję oparty o parapet okna i przeglądam aparat, na którym znajdują się zdjęcia moje i Sandry.
Spieprzyłem wszystko co między nami było. Mój spokój przerwał ktoś. Obróciłem się napięcie do tyłu i mogłem tam ujrzeć złego ojca Sandry.
- Słucham.- skrzyżował ręce na swojej klatce piersiowej. Przełknąłem głośno ślinę.- Powiedz mi... co Sandra uczyniła, że musi teraz cierpieć z Twojego powodu ?- spytał podniesionym głosem.
- Nnniczym.- wydukałem.
- No to powiedz mi do jasnej cholery czemu cierpi.- wydarł się.- Masz się do niej nie zbliżać.- wypowiedział te słowa i po chwili nie było go już w moim pokoju.
Bez słowa usiadłem na łóżku i wziąłem do rąk zdjęcie moje i Sandry. Była taka szczęśliwa.
>WŁĄCZ<
Siedziałem tak wpatrując się w nasze wspólne zdjęcie z jej urodzin.
Przypomniałem sobie jak prosiłem ją o numer telefonu.
- Słuchaj Sandra podałabyś mi swój numer telefonu.?- zapytałem drapiąc się po głowie.
- Pewnie, ale ty mi podasz swój.- dała mi warunek.
- Jasne.- wymieniliśmy się telefonami i podaliśmy swoje numery.
*** Sandra ***
Właśnie siedzę na parapecie w dużym pokoju przy oknie. Przyglądam się mojemu telefonowi, w którym jest wyświetlone moje i Niall'a zdjęcie z moich urodzin.
Przypomniałam sobie jak cmoknęłam blondyna w usta po kolacji.
Właśnie siedzę na parapecie w dużym pokoju przy oknie. Przyglądam się mojemu telefonowi, w którym jest wyświetlone moje i Niall'a zdjęcie z moich urodzin.
Przypomniałam sobie jak cmoknęłam blondyna w usta po kolacji.
Gdy pocałowałam Louis'a to Niall nagle posmutniał. Pomyślałam że jego też nie zaszkodzi wykonać pierwszego kroku.
- Oj głodomorku nie smuć i się tak. powiedziałam i podeszłam do niego i cmokłam go w usta.
- Lepiej.?- zapytałam rumieniąc się.
- O wiele- Uśmiechnął się i również
Uśmiech sam wtargnął na moją twarz lecz po chwili znikł bo przypomniałam sobie ten filmik.
*** Niall ***
Siedziałem nadal tak samo i wspominając te dobre chwile. W tym momencie wspominałem ten moment, w którym Sandra powiedziała, że jestem jej chłopakiem tej blondynie z jej szkoły.
Siedziałem nadal tak samo i wspominając te dobre chwile. W tym momencie wspominałem ten moment, w którym Sandra powiedziała, że jestem jej chłopakiem tej blondynie z jej szkoły.
- Te o to tutaj to są plastiki szkoły i znając życie zaraz tu podejdą i będą z tobą flirtować.
- A co zazdrosna jesteś.?
- Moooże.- Uśmiechnęła się.
- Hahaha. I proszę oto idą paniusie.- powiedziała.
- Hej słodziaku- powiedziała jedna z nich.
- YYYYY cześć- powiedziałem nie zbyt zadowolony byciem obmacywanym przez tę dziewczynę.
- Zostaw go! To jest mój chłopak.
*** Sandra ***
Siedzę i wspominam sobie właśnie tą chwilę kiedy Niall poprosił mnie o bycie jego dziewczyną.
Siedzę i wspominam sobie właśnie tą chwilę kiedy Niall poprosił mnie o bycie jego dziewczyną.
- Ale ja nie powiedziałem że nie chcę być twoim chłopakiem.- Powiedział i złapał mnie w pasie co mnie trochę zaskoczyło.
- Może pójdziemy na łąkę.?- Zapytałam.
- Chcesz iść na wagary.? Niegrzeczna dziewczynka.- Zaśmiał się.
- Nie gadaj tylko chodź- złapałam go za rękę i poszliśmy na łąkę.
Gdy już tam byliśmy to usiedliśmy na moim ulubionym pieńku i Niall zaczął do mnie mówić.
- Słuchaj Sandra. Wiem dopiero tydzień temu się poznaliśmy, ale to chyba jest miłość od pierwszego wejrzenia no i zakochałem się w tobie. Jeśli nie podzielasz tego uczucia co ja to- Przerwałam mu.
- Tsiii, nie mów nic, ja też pałam do ciebie to samo uczucie.- powiedziałam
Piękna chwila, tylko szkoda, że to już nie wróci.
*** Niall ***
Przypominałem sobie nasz pierwszy raz.
Zaczęliśmy się namiętnie całować. Wziąłem Sandrę na ręce i zaniosłem ją do sypialni.
- Jesteś gotowa.?- zapytałem z troską w głosie.
- Tak jestem. - opowiedziała ściągając buty.
Zaczął rozbierać blondynkę, nawet nie wiem kiedy byliśmy już bez ubrań. Ponownie się zapytałem czy jest gotowa. Na co pokiwała mi twierdząco głową. Zacząłem całować moją szyję.
Do teraz wspominam tą piękną chwilę.
*** Sandra ***
Przypomniałam sobie teraz jak Niall mi się oświadczył.
Przypomniałam sobie teraz jak Niall mi się oświadczył.
- Sandra Kocham Cię całym moim sercem, znamy się już od ponad roku. Czuję, że jesteś jedyną dziewczyną mojego życia. Że z Tobą mogę przeżyć już na zawsze je. Wyjdziesz za mnie ?- Wyjął czerwone pudełeczko, otworzył je i ukazał się przepiękny pierścionek.
Zamurowało mnie. Przez chwilę patrzyłam na niego i nie dowierzałam.
- Niall ... Nie mogę Ci odmówić. Tak wyjdę za Ciebie.
Byłam w tedy najszczęśliwszą osobą na świecie. Właśnie byłam... To co było już nie wróci. Muszę żyć teraźniejszością.
To już jest koniec... Nie będzie jak dawniej... Muszę o tym wszystkim zapomnieć.- pomyślałam.
Weszłam w kontakty i klikłam na numer Niall'a.
Weszłam w kontakty i klikłam na numer Niall'a.
Opcje--> Usuń numer--> Na pewno.
______________________________________________________________________________
Siema, siema ! Co tam u Was ? Ja jestem padnięta, taki cholerny gorąc, że ja pie*dole. U Was też tak jest ?
Masakra, cały czas w staniku łażę bo jest mi tak gorąco xd. Do soboty muszę wytrzymać bo nad wodę jadę i dlatego dodaję teraz rozdział. Przepraszam, że jest taki ciulaty, ale gorąc spalił/stopił mi mózg xdd.
Masakra, cały czas w staniku łażę bo jest mi tak gorąco xd. Do soboty muszę wytrzymać bo nad wodę jadę i dlatego dodaję teraz rozdział. Przepraszam, że jest taki ciulaty, ale gorąc spalił/stopił mi mózg xdd.
Ps. Błagam o komentarze, to jest dla Was zaledwie pięć minut, a dla mnie kolejna motywacja. Dacie radę 10 komentarzy ?
KOCHAM WAS ♥
KOCHAM WAS ♥
Sandraa : )
Boski <33 *.* Jeju to takie smutne :'( Głupia Sophie... U mnie też jest tak gorąco. Życze weny. ;*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma tutaj lubię odpowiedź : *
Usuńboże szybko następny oni muszą być razem :D ich miłość nie może się tak skończyć :**
OdpowiedzUsuńŚwietny :)) niby spalony mózg, ale rozdział zajebisty <33
OdpowiedzUsuńJedno słowo : cudo :d <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej xd
No to czekam na następny <33
OdpowiedzUsuń~Ewaaa
To jest po prostu zajebiste *.* masz wielki talent sama chciałabym tak pisać jak ty :) czekam na następną część xoxo
OdpowiedzUsuń@DirectionerX69
Niedawno zaczęłam czytać twojego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem ,z twojego talentu ;) Tak sobie czytałam i czytałam ,aż tu nagle koniec .CO !? i wtedy się popłakałam ,że teraz będę musiała ,czekać na nowe rozdziały :C
OdpowiedzUsuń+ Kocham Cię! <3 ,dodawaj nexta, bo zaraz nie wytrzymam ,tak wiem ,że masz inne sprawy i musisz je pozałatwaić ,ale ja tu zaraz umrę xD
Dobra już kończę ... Czekam ,czekam i czekam ! Szybkoo !
Teraz już serio kończę :D .Czekam !! xoxo
Ooooo<3
OdpowiedzUsuńFenomenalny , genialny , perfekcyjny
Wpadnij do mnie :-)
http://noteverythingisperfect19.blogspot.com/
Danielle jest córką króla Wiliama .
Z pozoru chamska , bezczelna ,ale w środku wrażliwa , przeciętna .
Nie przepada z One direction . Pojawi się wątek z Harrym , Louisem i Zaynem .
Next szybko <3
OdpowiedzUsuńJEZU ja chcę już żeby było ok mam dość tych kłótni HORAN z kąd ty wytrzasnąłeś tą pojebaną psiapsiółkę? szczerze już mnie meczy ta kłótnia ale nie dziwie się Sandrze ale musiłą powiedzieć te cholerne NIE cicho i teraz ona myśli że on kocha tą pojebaną Sophie czy jak jej tam XD czekam na następny ♥ i MAM NADZIEJĘ że wszystko się wyjaśni :)
OdpowiedzUsuń*musiał w sensie że Niall :DD (mój błąd)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie komentowałam ;C Nie miałam czasu. Wybaczysz? ;cc
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny, boski, jak zawsze. Nie wiem już co pisać, bo Ty dobrze wiesz, że świetnie piszesz! :))
Czekam nn <3
Serdecznie zapraszam na rozdział 24. Liczę na szczery komentarz :* Miłego czytania :)
http://one-direction-story-by-my.blogspot.com/
Next do cholery.! <3
OdpowiedzUsuńDawaj next szybko ;d <3
OdpowiedzUsuńKIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ ? :d
OdpowiedzUsuńpiszę go właśnie.
UsuńA kiedy dodasz ? :P Bo czekam, czekam i czekamm.
OdpowiedzUsuńpiszę długiego bo nie będę dodawać jak będę na wakacjach :)
UsuńA mniej więcej to wiesz kiedy go dodasz czy nie .. ? :)
OdpowiedzUsuńHmmm... W poniedziałek, bo dzisiaj wątpię bym na komputer weszła ponieważ brat wredny i chyba nie da mi wejść. ;/ To jest taka ciooota. xD
UsuńZostałaś nominowana do Versalire Blogger Award. Więcej informacji na http://thewanted-onedirection.blogspot.com/ ♥
OdpowiedzUsuńTo czeekam do poniedziałku i mam nadzieje, że będzie, bo się doczekać nie mogę . ;d
OdpowiedzUsuńA jak podoba Ci się wygląd ? Lepszy od poprzedniego ?
Usuń