piątek, 10 maja 2013

Rozdział 29

Przeczytaj Notkę pod rozdziałem ! :* Miłego czytania ♥
__________________________________________________
Otwierałam drzwi do domu i powoli weszliśmy.
- Rozgość się. Przepraszam za bałagan, ale dopiero dzisiaj przyjechałam, a dawno mnie tu nie było.- powiedziałam ściągając buty i włożyłam stopy do wcześniej przygotowanych kapci.
- No spoko, gdybyś zobaczyła pokój Carlos'a.
- Zanim się wprowadziłam do Niall'a... A dobra już nic, napijesz się czegoś ? Mam tylko... kawę. Wzięłam ze sobą.- weszłam do kuchni, wzięłam słoik z kawą i zapytałam się chłopaka.
- Nie, dziękuję. No opowiadaj.
Stałam jak wryta w przejściu do kuchni. Był taki podekscytowany, a tu nie ma do śmiechu. Chodź zawsze mnie potrafił rozśmieszyć, może i tym razem mu się uda. Z każdą godziną czuję się co raz gorzej. Ta świadomość, że już go nie pocałuję, nie przytulę, nie dotknę... Mnie rozwala od środka.
- Sandra, usiądź, jakaś blada się zrobiłaś.- no tak czego ja się spodziewałam. Za każdym razem taka się robię gdy jestem smutna i o tym czymś smutnym myślę.- Jak nie chcesz mówić to nie musisz.
- Ale ja chce.- usadowiłam swoje cztery litery  na kanapie, a chłopak tuż obok mnie.- Przedwczoraj Niall poznał mnie ze swoją przyjaciółką, a niegdyś dziewczyną. Jak się przedstawiałyśmy widziałam, że nie była zadowolona z tego, że jestem jego dziewczyną. Ogólnie rozmowa mijała dobrze. Po czasie zaprosiła nas na imprezę, którą organizuję w domu swojej ciotki z okazji przyjazdu do Londynu. Gdy nadszedł następny dzień, to nie czułam się najlepiej. Głowa mi pękała. Nie miałam sił iść na tą balangę, ale poszłam z tego powodu, że Niall'owi bardzo na tym zależało. Byliśmy w domu jej ciotki i rozmawialiśmy Sophie-tą jego przyjaciółką-. Na imprezie byliśmy może 2 godziny razem, w tych godzinach ból głosy się nasilał i nasilał. Uświadomiłam sobie, że jak nie pojadę do domu to zaraz zemdleję. Niall chciał jechać ze mną, ale powiedziałam, żeby został... Do teraz żałuję tej decyzji.- przełknęłam głośno ślinę. Łzy co raz bardziej leciały z moich oczu.
- Przepraszam. Jak się z nim żegnałam to powiedział, że mnie kocha. Kłamał. Ten cały związek to było zwykłe wielkie kłamstwo.- Teraz to już na dobre się pobeczałam.
- Cii.- Przytulił mnie.- Nie chcesz mówić to nie mów. Jakoś się obejdę bez prawdy.
- Jak zaczęłam to już skończę.- odsunęłam się od chłopaka.- No i ja czekałam na niego do 5 nad ranem, nadal go nie było. Z czasem odpłynęłam. O 8 obudził mnie dzwonek do drzwi. Szybko wstałam i ruszyłam w stronę drzwi, Przez drogę myślałam, że to on, ale jego butów nie było, więc nadal nie wrócił. Otworzyłam drzwi, a tam nikogo nie było, tylko koperta z płytą CD. Poszłam na górę odtworzyć ją. A gdy to zrobiłam to....- w tym momencie się zacięłam. Przełknęłam ślinę.- i było pokazane jak się pieprzy z tą "przyjaciółką". Nadal w to nie mogę uwierzyć. A zapewniał mnie, że ona to już przeszłość. Że jestem tylko ja. Nigdy nie miałam szczęścia do chłopaków i nigdy chyba go nie zaznam. Jaka ja jestem głupia ! Wierzę w miłość, ona nie istnieje...- Powiedziałam i wzięłam ze stołu paczkę papierosów i zapalniczkę. Po chwili wypuszczałam dym z ust.
Logan dokładnie mi się przyglądał.
- Nie pal tego.- Zabrał mi papierosa z ręki.
- Masz rację. Ale to mnie uspokaja.
- Skoro to on Cię zdradził to czemu powiedziałaś tym reporterom co innego ?
- Wiesz... Po pierwsze nie chcę mu kariery zniszczyć, a po drugie ja go nadal... Kocham. Ale nie mogę mu tego wybaczyć. Potrzebuje czasu. Teraz ty coś opowiedz. Co tutaj robisz ?- Szybko zmieniłam temat.
- Przyjechałem odpocząć. Do rodziny. Wiesz co... Ja będę się już zbierał. Już po 10 (22).- Chciał już wstawać, ale pociągnęłam go za nadgarstek i opadł na kanapę.
- Zostań. Proszę.
- Nie chcę robić Ci...
- Nawet nie dokańczaj. Żadnych problemów nie stwarzasz.
- Dziękuję.- przytuliłam się do niego.- A pojedziesz z mną jutro po Beti i do sklepu ?
- No jasne, ale po Beti czyli... ?- zachichotałam, chyba pierwszy raz dzisiaj.
- Mój piesek. Dostałam go od Niall'a, a no i jeszcze muszę im dać za czynsz, bo mieszkałam u nich. I zabrać resztę rzeczy i uwolnić się od tego miejsca raz na zawsze.
- Ok. Może coś zamówimy do jedzenia ?
- Jak jesteś głodny to zamów, ja nie mam ochoty.
- A jadłaś coś dzisiaj ?
- Nie i nie mam zamiaru, głodna nie jestem, zamów sobie coś, a ja idę Ci pościelić łóżko i dam Ci koszulkę.- Powiedziałam po czym pobiegłam na górę.
*** Niall ***
Jestem załamany. Jak ja mogłem ją tak zranić ? Jestem idiotą.
Siedziałem tak na łóżku, do niegdyś NASZYM łóżku. Nie umiem sobie nic, a nic przypomnieć co działo się tej nocy. Pamiętam tylko jak Sophie przyniosła mi drinka i od razu urwał mi się film. Zaraz, zaraz... Sophie mi to przyniosła. Po niej można się wszystkiego spodziewać. Szybko do niej zadzwoniłem, po raz ostatni.
- O Hej kochanie, zdecydowałeś się... Jesteśmy razem ?
- Śnisz. Co mi dodałaś do drinka ?
- Ja ? Nic nie dodałam.- głos blondynki zadrżał.
- Kłamiesz.
- Oh... No dobra narkotyki.- ostatnie słowo wypowiedziała prawie, że szeptem.
- Co proszę ?!
- Dobrze słyszałeś, tylko proszę nie idź na policję.
- Zastanowię się.- od razu się rozłączyłem.
Szybko wszedłem na tt i na stronę plotkarską by zobaczyć czy już o mnie piszą. O dziwo nic, ale na twitterze roiło się od tweetów rozwścieczonych fanek typu:
" Że ta Sandra miała tupet. Jebana S*ka "
" Pizda z tej Sandry "
" Nienawidzę jej "
Cały twitter był tym przepełniony. Czemu oni ją obwiniają ? Spojrzałem na jeszcze jednego tweeta z linkiem:
" Nie wiesz co Sandra Smith zrobiła ? Dowiesz się jak wejdziesz w ten link "
Szybko kliknąłem w niebieski napis i zacząłem czytać artykuł.
Oczom nie wierzę. Czy ona to wzięła na siebie ? I teraz przeżywa męczarnie ? Co ja zrobiłem ?! To ja powinienem być kierunkiem do tych hejtów, nie ona ! Włączyłem poniższy filmik i zobaczyłem ją.
Krzyczała i przyznała się, że to ona mnie zdradziła. Czemu ? Muszę to odkręcić. Szybko napisałem tweet:
"Kochani ! To nie Sandra mnie zdradziła tylko ja ją. Nie wincie jej za to. To ona przeze mnie teraz cierpi, a nie ja. Podejrzewam, że powiedziała tak ze względu na moją sławę. Błagam przeproście ją za to. Przepraszam ! :("
Patrzyłem na tapetę w laptopie. Ja i Sandra. Taka szczęśliwa. Teraz przeze mnie siedzi sama. Gdzieś daleko ode mnie. Tyle wycierpiała w życiu i jeszcze ja jej dowaliłem. Nienawidzę Siebie za to. Jestem zwykłym skurwielem.
Resztę nocy spędziłem na myśleniu, dopiero na ranem udało mi się zasnąć.
*** Następnego dnia ***
*** Sarah ***
Obudziłam się po prawie nie przespanej nocy. Zwlokłam się z łóżka, wzięłam ciuchy z szafy i ruszyłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Najpierw spojrzałam w lustro. Wyglądam strasznie. Makijaż rozmazany, włosy roztrzepane w każdą stronę. Bez większego zastanowienia weszłam pod lodowaty prysznic. Może to mi trochę pomoże. Po 20 minutach myślenia pod prysznicem co będzie dalej. Dać mu się wytłumaczyć ? Nie. To jest za świeże, jak na razie nie mm ochoty z nim rozmawiać. Po 45 minutowej wizycie w łazience w końcu wyszłam z niej. Po drodze na dół zajrzałam do pokoju mojego przyjaciela. Spał. W między czasie zamówiłam coś do jedzenia.
...
Szybko ubierałam buty bo Logan pojechał taksówką do domu po auto i zaraz ma być. Po ubraniu obuwia wzięłam torebkę z najpotrzebniejszymi rzeczami i usłyszałam klakson. Zamknęłam drzwi od domu. Po chwili siedziałam już w samochodzie. Całą drogę panowała cisza, ja patrzałam w okno i bałam się wejść tam. Co tam zastanę. Po jakże cichej drodze w końcu dojechaliśmy. Bałam się jak cholera. Powtarzam się, ale no cóż.
- Jesteśmy, na pewno chcesz iść tam sama ?- zapytał z troską.
- Tak, poradzę sobie. Nie jestem dzieckiem.
Szybkim krokiem poszłam pod drzwi byłego domu. Powoli pociągnęłam za klamkę i weszłam. Nie zamknęli drzwi, to nawet lepiej.
- Sandra ! Gdzieś tyś była ?!- Alice do mnie podbiegła.- Wróciłaś ?
- Alice, ciszej bądź. Nie, ja przyszłam oddać pieniądze chłopakom, oddać klucze, zabrać Beti i resztę rzeczy.
- Co ?! Sandra proszę ! Zostaw mi chociaż adres gdzie Cię mogę znaleźć. Nie będę cicho, nikt nie śpi bo się o Ciebie zamartwiamy.
- Nie macie po co. Gdzie Beti ?
- U Niall'a. Mam iść po nią ?
- Nie, dam radę.
Powoli ruszyłam na górę do byłego pokoju. Uchyliłam drzwi.
Ujrzałam Beti leżącą obok Niall'a. Spał. Beti zaczęła piszczeć.
- Cii, już jestem.- wzięłam szczenię na ręce. Dałam ją za drzwi i powoli zabierałam resztę rzeczy.
Potknęłam się i obcas mi się złamał. No i jeszcze to. Dobrze, że zostawiłam tu botki.
- Kurwa.- syknęłam.
Blondyn zaczął się wiercić no i niestety się obudził.
Na początku nie skapnął się, że to ja, ale po chwili stał obok mnie.
- Sandra, kochanie daj mi to wytłumaczyć proszę...
- Tutaj nie ma się z czego tłumaczyć. Pieprzyłaś się z inną i to jeszcze nagrałeś. Pomysłowość stu procentowa.- Gdy to mówiłam krzątałam się po całym pokoju zabierając po kolei swoje rzeczy kulejąc bo byłam bez jednego obcasa.
Po czasie zorientowałam się, że mam jeszcze na sobie naszyjnik od niego. Ściągnęłam go i powiedziałam.
- Masz, nie chce tego. Daj to Sophie.
- Ale ona dla mnie nic nie znaczy !- widać było, że się zdenerwował.
- Na filmie wyglądało inaczej. Beti zabieram. Tu masz za czynsz i klucze. Resztę rzeczy po Beti oddam jak tylko kupie nowe. Nie chcę mieć już nic z Tobą wspólnego.- położyłam rzeczy na biurku i wyszłam z pomieszczenia obładowana rzeczami. Na górę przyszedł Harry i mi pomógł- Dzięki. Chodź. Nic tu po nas.- powiedziałam do pieska. Zeszłam na dół, zmieniłam buty w salonie i chciałam już wychodzić, ale ktoś złapał mnie za nadgarstek. Tym ktosiem był Niall.
- Sandra proszę wysłuchaj mnie.
- Dość się wysłuchałam, jęków jak jej tam. Puść mnie !- wysyczałam przez zęby.
- Przepraszam.- chłopak miał łzy w oczach. Nie, nie tym razem. Zawsze bym go wysłuchała, ale nie w tej sytuacji, nie teraz.
- Powiedziałam puść mnie.- wyrwałam mu się i wybiegłam z domu. Idąc w stronę auta, spotkałam Harry'ego.- Masz. Schowaj to i nie podawaj jemu. Dobra ?- podałam chłopakowi adres i mówiłam przytulając się na pożegnanie.
- No, ok. Odezwiesz się chociaż ?
- Pewnie... Wybacz, ale muszę już iść. Trzymaj się.- powiedziałam i poszłam dalej. Wzięłam psa i przez pozostałą drogę do samochodu zacisnęłam zęby i dałam upłynąć łzą.
_________________________________________________________________________________
TADAM ! Podoba się ? Zastosowałam się do rady Martu i zaczęłam bardziej opisywać sytuację. Dziękuję Ci za pomoc. JEZU ! Dziękuję, Dziękuję, Dziękuje, Dziękuję, Dziękuję za 14 komentarzy pod tamtym rozdziałem. Jesteście najlepsze ! A no, a o wyświetleniach to mi szczęka opadła. Kochani jesteście. :* Kocham Was <3 Pozdrawiam.
Information !
Jak wiecie za niedługo są wakacje. I wyjeżdżam na nie do Grecji na kolonie. Więc będę dodawała rzadziej rozdziały. Będę się starała jak najczęściej dodawać, ale nie obiecuję, że będzie to regularnie. Mogą one też być krótkie ponieważ będę pisała na telefonie. Jak zacznie się nowy rok szkolny to zrekompensuję to Wam. :* 

Kocham Was ♥

Sarah ♥

16 komentarzy:

  1. Boski rozdział ! <33 Szkoda, że będziesz rzadziej dodawała, ale rozumiem. Czekam na nexta ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział!Smutno troszkę że będą rzadziej ale w końcu wakacje więc w pełni cię rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Och .. cudo :** nieee co ja bd czytała ;((

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny,niech Sandra mu wybaczy.
    Nie będę miała co czytać :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że mi wybaczysz taką długą nieobecność!? Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam. :) Wyybacz mi, ale nadrobiłam to i mówię , że rozdziały są boskie! Świetne i wszystko co najlepsze ! ;* czekam nn ;)

    Zapraszam do mnie na nowy rozdział ;
    „Chciałam trochę odpocząć,
    Nie szukajcie mnie.
    Wszystko jest okey.
    Wasza Vicky. xx"
    http://one-direction-story-by-my.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Boooski ! :* Tylko niech Sndra wróci do Niall'a, bo to nie będzie wtedy to samo. A i kiedy dodasz następny ? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały rozdział. Błagam cię. Zrób tak, zeby Niall i Sandra wrócili do siebie, dobrze? ;* ^^ Bo strasznie do siebie pasują. :) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. :]

    WPADNIJ DO MNIE. :) POJAWIŁ SIĘ NOWY ROZDZIAŁ.
    inne-opowiadanie-o-1d.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz talentt. !. ;)
    Kiedy następny?. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. JENY WSPANIAŁY oooo MATKO ej !!!! KIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ? ej proszę niech Naill i Sandra do siebie wrócą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no Hej. przywitam się na początku xd Dziękuję :* A no dodałam wczoraj więc powinien być w środę :D

      Usuń
  10. Ś W I E T N Y !!!!!!!!!!!!!!!!! niech Sandra i Niall będę znów razem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty !!!!! ;**
    Nodaj jak najszybciej następny ! <33

    OdpowiedzUsuń
  12. CZEKAM NA NEXT
    Zapraszam do mnie http://muzyka-moim-hobby-one-direction.blog.pl/
    xDDDDd

    OdpowiedzUsuń
  13. super <33333333 wpadniesz na mojego bloga ? dopiero zaczynam ? :-D http://naszeniespelnionemarzenia1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń